Pisanie scen seksu w książka zwykle kończy się niepowodzeniem z jednego z trzech powodów. Oni często:

  • Daj scenę miłosną tak krótką, że będziesz błagać o więcej
  • Powieści fabularne z cycatymi mężczyznami lub gorsetami na okładce.
  • Zaproponuj fragmenty erotyczne z klasyków (D.H. Lawrence, ktoś?), które wszyscy znają i już czytali.

Poniższe sceny seksu to fikcja literacka. Ale nie uciekaj! To naprawdę dobry seks i naprawdę dobre pisanie, i tak, te rzeczy można połączyć. Udowodnię ci to.

Przeczytaj tylko kilka pierwszych fragmentów poniżej, a znajdziesz zapierające dech w piersiach, romantyczne i podniecające teksty o charakterze seksualnym. Pisanie tego nie sprawi, że będziesz się wzdrygał, gdy usłyszysz złą prozę. Pisanie, które daje wiele przyjemności – psychologia, gra słów, piękne opisy. To naprawdę świetne sceny miłosne w książkach.

Zanim tam dotrzemy, mały quiz: Jaka jest różnica między erotyką a seksem w powieściach literackich?

W erotyce seks nigdy nie jest zły.

Zawsze jest to wytrysk z pochwy, fantastyczny obrzęk penisa.

Ale w poniższych fragmentach czasami sceny seksu nie przebiegają zgodnie z planem lub jeden z partnerów chce czegoś, czego nie dostaje. To nie tylko róże i wielokrotne orgazmy. Krótko mówiąc, bardziej przypomina to złożoność prawdziwego życia, które czasem jest ekscytujące, a czasem przygnębiające.

Scenarzyści, czytajcie te sceny seksu w książkach i uczcie się! Nie wpadnij w pułapkę pisania okropnych scen seksu i zdobądź nominację do nagrody.  Zły seks w fikcji  " Czerp z tej mądrości. Studiuj i udowodnij, że jesteś zatwierdzony. Jak zalecał Steve Almond, jeśli chcesz lepiej zrozumieć, jak pisać o seksie, nie ma lepszego tekstu niż Pieśni nad Pieśniami.

Powinienem także ubiegać się o artykuł non-fiction zawierający niektóre sceny seksu z poniższych książek: „Radość pisania seksu” . (Dla tych z Was, które są w odpowiednim wieku, jest to sprytna gra na podstawie słynnej książki Radość seksu z 1972 roku).

Zapisywanie scen seksu w książce

1. pisanie scen seksu. MICHEL HUELBECQ, Cząstki elementarne

«Przyszedł pod prysznic w Body Space 8. Mniej więcej zaakceptował fakt, że kobiety są stare i zniedołężniałe, i był zdumiony, widząc nastolatki. Było ich czterech przy prysznicach, wszyscy od piętnastu do siedemnastu, naprzeciwko umywalek. Dwie z nich miały na sobie majtki od bikini i czekały, podczas gdy pozostała dwójka bawiła się pod prysznicem jak wydry, rozmawiając, śmiejąc się i pluskając się nawzajem: byli zupełnie nadzy. Scena ta była nieopisanie pełna wdzięku i erotyczna. Nie zasłużył na to. W bokserkach jego kutas był twardy; Wyjął go jedną ręką i przycisnął się do zlewu, używając wykałaczki do czyszczenia przestrzeni między zębami. Przekłuł dziąsło i wyjął zakrwawioną wykałaczkę. Głowa penisa mrowiła nieznośnie; był gorący i spuchnięty, a na jego końcu utworzyła się kropelka.

Jedna z dziewcząt, pełna wdzięku i ciemnowłosa, wyszła spod prysznica, chwyciła ręcznik i zaczęła radośnie wycierać swoje młode piersi. Mała rudowłosa zdjęła kostium kąpielowy i zajęła miejsce pod prysznicem – jej włosy na cipce były złotobrązowe. Bruno jęknął lekko i poczuł zawroty głowy. Wyobraził sobie siebie wchodzącego na górę, zdejmującego spodenki i czekającego pod prysznicem. Miał pełne prawo pójść i poczekać, aż weźmie prysznic. Wyobraził sobie siebie obok nich, jego kutas twardnieje i mówi coś w rodzaju: „Czy woda jest gorąca?” Prysznice były oddalone od siebie o pięćdziesiąt centymetrów; jeśli wziął prysznic obok rudowłosej dziewczyny, mogłaby przypadkowo otrzeć się o jego penisa. Na tę myśl coraz bardziej kręciło mu się w głowie i musiał trzymać się porcelanowego zlewu. W tej samej chwili przybyło dwóch chłopców, śmiejąc się zbyt głośno; mieli na sobie czarne szorty z fluorescencyjnymi paskami. Nagle erekcja Bruna zniknęła; włożył penisa z powrotem do szortów i wrócił do dłubania w zębach.

2. pisanie scen seksu. HARUKI MURAKAMI, Kronika ptaka nakręcacza

«I znowu, jak poprzednio, rozpięła mi zamek, wyjęła mojego fiuta i włożyła go do ust. Jedyną różnicą w porównaniu z poprzednią wersją było to, że nie zdjęła ubrania. Cały czas nosiła sukienkę Kumiko. Próbowałam się poruszyć, ale wydawało mi się, że moje ciała są połączone niewidzialnymi nićmi. I poczułem, jak robię się duży i twardy w jej ustach.

Widziałem, jak poruszały się jej sztuczne rzęsy i kręcone końce włosów. Jej bransoletki uderzały o siebie suchym dźwiękiem. Jej język był długi i miękki i zdawał się owijać wokół mnie. Gdy już miałem dojść, ona nagle się odsunęła i zaczęła mnie powoli rozbierać. Zdjęła mi marynarkę, krawat, spodnie, koszulę, bieliznę i kazała mi położyć się na łóżku. Nie zdjęła jednak własnego ubrania. Usiadła na łóżku, wzięła mnie za rękę i włożyła pod sukienkę. Nie miała na sobie majtek. Moja dłoń poczuła ciepło jej pochwy. Było głęboko, ciepło i bardzo wilgotno. Moje palce prawie zostały wessane do środka. ...

Następnie Creta Kano usiadła na mnie okrakiem i ręką wepchnęła mnie do środka. Gdy tylko wszedłem do środka, zaczęła powoli kręcić biodrami. Kiedy się poruszała, brzegi bladoniebieskiej sukienki pieściły mój nagi brzuch i uda. Z rozpostartymi spódnicami sukienki, Creta Cano jechała na mnie okrakiem, wyglądając jak miękki, gigantyczny grzyb, który cicho wysunął pysk z opadłych liści na ziemię i otworzył się pod osłoną skrzydeł nocy. Jej pochwa była jednocześnie ciepła i zimna. Próbował mnie ogarnąć, wciągnąć i jednocześnie wycisnąć. Moja erekcja stała się większa i silniejsza. Poczułem się, jakbym miał zaraz eksplodować. Było to najdziwniejsze uczucie, wykraczające poza zwykłą przyjemność seksualną. Miała wrażenie, że coś w niej jest, coś wyjątkowego. Zapisywanie scen seksu w książce



Haruki Murakami uprawia sztukę literackiej erekcji:

  • 1Q84 : Tengo uprawia seks z kobietą, która w tajemniczy sposób przekazuje swoją spermę kobiecie po drugiej stronie miasta.
  • Norweski las : Mężczyzna kopuluje z kobietą, ponieważ ona przypomina mu o jego prawdziwej miłości.


3. pisanie scen seksu. BRET EASTON ELLIS, „Mniej niż zero”

„I jeden z nich woła do mnie: „Hej, punkowa pedało” i ja i dziewczyna wsiadamy do jej samochodu i ruszamy w góry, idę do jej pokoju, zdejmuję ubrania i kładę się na jej łóżku, a ona idzie do łazienki, a ja czekam chwilę minut, potem w końcu wychodzi, owinięta ręcznikiem i siada na łóżku, a ja kładę ręce na jej ramionach, a ona mówi, żebym przestała, a kiedy puszczam, mówi mi, żebym oparł się o wezgłowie łóżka, więc to robię i potem zdejmuje ręcznik i jest już naga, sięga do szuflady przy łóżku, wyciąga tubkę Bain De Soleil i podaje mi ją, a potem sięga do szuflady, wyciąga okulary przeciwsłoneczne Wayfarer i mówi żebym je założyła, więc to robię.

Bierze ode mnie tubkę balsamu do opalania i wyciska trochę na palce, a potem dotyka siebie i gestem nakazuje mi zrobić to samo, co robię. Po chwili zatrzymuję się i sięgam po nią, a ona mnie zatrzymuje i mówi nie, a potem kładę z powrotem na niej rękę, a jej ręka zaczyna się od nowa, a gdy to trwa przez chwilę, mówię jej, że zaraz się dojdę, a ona mówi żebym poczekał chwilę i że już prawie jest i zaczyna szybciej poruszać ręką, rozkładając szerzej nogi, opierając się na poduszkach, a ja zdejmuję okulary przeciwsłoneczne, a ona każe mi je założyć, a ja je założę i kiedy dojdę, będzie mnie to bolało, a potem myślę, że ona też dojdzie. Bowie gra na stereo, a ona wstaje, zarumieniona, wyłącza wieżę i włącza MTV. Leżę nago, w okularach przeciwsłonecznych, a ona wręcza mi pudełko chusteczek higienicznych. Wycieram się i przeglądam Vogue leżący obok łóżka. Zakłada szlafrok i patrzy na mnie. Słyszę grzmoty w oddali i deszcz zaczyna wzmagać się. Zapala papierosa, a ja zaczynam się ubierać. A potem wzywam taksówkę i w końcu odbieram Podróżników, a ona każe mi cicho schodzić po schodach, żeby nie obudzić jej rodziców. pisanie scen seksu.

 

4. NICHOLSON BAKER, Fermata

«Nie ma nic bardziej seksownegoniż widok zbliżającej się solidnej młodej tamy z nogami zgiętymi w romb, ze złączonymi stopami i jedną z tych latarni kempingowych Hitachi, tych egzotycznych głębinowych ryb Hitachi o wielkich oczach, wykonujących swoją tępo, niestrudzoną pracę w jej rowie Mariana. Ryzykowałem, że zostanę zauważony, zachęcony tym, jak głośny był wibrator, synchronizując moje masturmiczne ruchy z drżeniem jej kolan i nieco zenowym świstem jej oddechu, a kiedy zaczęła dochodzić po raz drugi, właściwie przestałem. czas na chwilę, położyłem mojego penisa na jej dłoni, zacisnąłem pięść wokół jej pięści i ścisnąłem ją tak mocno, że moje kostki pożółkły, wsuwając się pod skórę i wysuwając z jej uścisku. Gdy zaczęło się nieubłagane spotkanie, założyłem okulary, żeby ona i ja mogli żyć razem, a kiedy doszła, wypuściłem strumień spermy na jej przedramię, a następnie wycisnąłem ostatnie półbolesne krople mojego orgazmu na jej zwinięte palce. Pozwoliłem jej po prostu zacząć rejestrować fakt, że mam ochłodzoną maź na dłoni, kiedy skończyła się dochodzić, zanim zatrzymałem czas, wytarłem ją ręcznikiem i wyszedłem. Zapisywanie scen seksu w książce



Jeśli chcesz Nicholsona Bakera, sprawdź inne jego powieści erotyczne:

  • Vox . Najwspanialsza powieść o seksie przez telefon wszechczasów. Plotka głosi, że Monica Lewinsky dała to kiedyś Billowi Clintonowi.
  • Dom dziur . Jedne z najbardziej innowacyjnych prac na temat seksu wszechczasów. Okładka jest dziełem sztuki.


5. pisanie scen seksu. RODDY DOYLE, „Kobieta, która przeszła przez drzwi”

«Nie miałem go dość. Byłam zmęczona i obolała, ale nie obchodziło mnie to. Nie chciałem spać. Chciałem bólu. Pragnęłam go przy sobie, cały czas. Jego ciężar spoczywa na mnie. Chciałem naciskać dalej i dalej. Chciałem spojrzeć na jego twarz. Chciałam, żeby jego pot spadł na mnie. Miałem ochotę rzucić w niego swoją. Wspiąłem się na to. Nigdy tego nie robiłem. Nie mogłem w to uwierzyć; Ja to zrobiłem. Coś wymyślałem. Przytrzymałem go i włożyłem. Poczuł się głębiej we mnie. Nigdy tego nie zapomnę. Ja dowodziłem i podobało mu się to. Trzymałam go za ręce. Udawał, że próbuje uciec. Pozwoliłam swoim piersiom dotknąć jego twarzy. Oszalał; rzucił się. Podzielił mnie na dwie części. Pchnąłem w dół. Nie mogłem w to uwierzyć. Jeden z jego palców przesunął się po moim tyłku. Zrobiłem mu to. Podniósł go i podniósł. Nie mogłem w to uwierzyć. Nie było końca temu, nie było końca nowym rzeczom. Coś zrobił. Skopiowałem to. Zrobiłem coś. Zrobił to z powrotem. Wziął mnie od tyłu. Odepchnęłam go, wpychając go w siebie jeszcze bardziej. Ssałem go. Polizał mnie. Sprawiłam, że spuścił się na mój brzuch. Ssał moje palce. Cały pokój się trząsł, a pani Doyle uśmiechała się do nas każdego ranka.

6. MARY GATESKILL, Sekretarz

«Ostatni raz, kiedy zrobiłem literówkę i prawnik wezwał mnie do swojego biura, wydarzyły się dwie niezwykłe rzeczy. Najpierw, kiedy skończył mnie bić, kazał mi podciągnąć spódnicę. Strach chwycił mnie za brzuch i przyciągnął do piersi. Odwróciłem głowę i próbowałem na niego spojrzeć.

– Nie boisz się, że cię zgwałcę, prawda? Powiedział. "Nie. Nie interesuje mnie to, wcale. Podnieś spódnicę.”

Odwróciłem się od niego. Myślałam, że nie muszę tego robić. Mogę już przestać. Mogę się wyprostować i wyjść. Ale nie zrobiłem tego. Podniosłam spódnicę.

„Zdejmij rajstopy i bieliznę”.

Palec dźgnął mnie w brzuch.

– Mówiłem, że nie będę cię pieprzyć. Rób co mówię."

Skórę na twarzy i gardle miałam gorącą, ale czubki palców u nóg były zimne, gdy ściągałam bieliznę i rajstopy. List przede mną był zniekształcony nie do poznania. Myślałam, że zemdleję lub zwymiotuję, ale tak się nie stało. Miałem uczucie zawrotnego zawieszenia, jak we śnie, w którym mogłem latać, ale tylko wtedy, gdy przyjąłem jakąś dziwną pozycję.

Na początku wydawało się, że nic nie robi. Wtedy zdałem sobie sprawę z małego szaleństwa zużytej energii za mną. Miałem wrażenie rozwścieczonego zwierzęcia, gorączkowo przekopującego ziemię swoimi drobnymi pazurami i zębami. Moje uda były pokryte gorącą, lepką mazią.

„Idź się umyć” – powiedział. - I napisz ten list jeszcze raz.

Powoli wstałam i poczułam, jak moja spódnica opada na lepki materiał. Szybko otworzył drzwi, a ja wyszłam z pokoju, nawet nie zakładając rajstop i bielizny, bo i tak szłam do łazienki. Zamknął za mną drzwi i wydarzyła się druga niezwykła rzecz. Susan, asystentka prawna, stała w poczekalni z rozbawionym wyrazem twarzy. Była blondynką, miała na sobie krótkie puszyste swetry i sztuczną złotą biżuterię na szyi. Kiedy była przyjazna, w jej głosie można było usłyszeć jękliwą, ostrą nutę. Teraz ledwo mogła się przywitać. Głupio pełne usta rozchyliły się w zamyśleniu.

„Witam” – powiedziałem. "Jedna minuta." Zauważyła, że ​​mój chód jest niezręczny z powodu zaciągniętych rajstop.

Poszedłem do łazienki i się wytarłem. Nie czułem się zawstydzony. Poczułem się mechaniczny. Chciałem wyrzucić tego głupiego asystenta prawnego z biura, żebym mógł wrócić do łazienki i się masturbować.

Susan wykonała swoje zadanie i wyszła. Masturbowałem się. Przepisałem list. Prawnik cały dzień siedział w swoim biurze. Zapisywanie scen seksu w książce



Mary Gaitskill często pisze sceny seksu z nierównymi relacjami władzy:

  • Złe zachowanie : Ten zbiór opowiadań zawiera powyższy fragment oraz „Romantyczny weekend” o uległej kobiecie i dominującym mężczyźnie.
  • Klacz : Powieść o przebudzeniu seksualnym młodej dziewczyny.


7. Aimee BENDER, „Proszę o ciszę”

W pozostałej części biblioteki panuje cisza.

Na zapleczu spod mężczyzny wypełzła kobieta. A teraz pieprz mnie jak psa, mówi mu. Zaciska poduszkę w pięści, a on oddycha za nią, gorące powietrze spływa po jej plecach, które zaczyna się pocić i spływać po brzuchu. Nie chce, żeby widział jej twarz, bo eksploduje od środka, czerwona i wściekła, i krzywi się na widok bladobiałej ściany, która staje się chłodna, gdy kładzie na niej rękę, aby pomóc jej odepchnąć się od niego i dostać jego kutasa. wypełnij jej ciało, aż w środku nie pozostanie nic: tylko penis.

 

8. pisanie scen seksu. JAMES SALTER, sport i rozrywka

„Zaczyna się rozbierać jak współlokatorka i kłaść się do łóżka.

Zasnęli. Dean budzi się pierwszy, wcześnie rano. Rozpina jej pończochy i powoli je zwija. Następna jest spódnica, a potem majtki. Otwiera oczy. Pas do pończoch pozostawia, aby potwierdzić jej nagość. Kładzie tam głowę.

Jej dłoń dotyka jego klatki piersiowej i zaczyna boleśnie powoli opadać.

Leży nieruchomo jak pies pod nim, nieruchomo jak idiota.

Następnego ranka wraca do zdrowia. Jego kutas jest twardy. Bierze go do ręki. Zawsze śpią nago. Ich ciało jest niewinne i gorące. W końcu zostaje położona na poduszkach, co jest rytuałem, który akceptuje bez słów.

Mija pół godziny, zanim się rozstają, wydają pieniądze i wzywają na śniadanie. Zjada zarówno swoją bułkę, jak i jedną jego.

„Było wiele” – mówi.

Ona błyszczy razem z nim. Jej wewnętrzne uda są mokre.

„Ile czasu zajmie zrobienie tego ponownie?” ona pyta.

Dean próbuje myśleć. Pamięta biologię.

„Dwa, trzy dni” – zgaduje.

"Nie? Nie!" ona płacze. Nie to miała na myśli.

Znowu zaczyna go podniecać. Po kilku minutach odwraca go i wkłada, jakby przerwa się skończyła. Tym razem jest dzika. Duże łóżko zaczyna skrzypieć. Jej oddech staje się krótki. Dean musi oprzeć ręce o ścianę. Opiera kolana na jej nogach i wchodzi głębiej.

„Och” – wzdycha – „to jest najlepsze”.

Kiedy przybywa, wytrąca to ich oboje z równowagi. Kruszą się jak piasek. Wraca z łazienki i podnosi koc z podłogi. Nie poruszyła się. Leży dokładnie tam, gdzie upadła.

9. pisanie scen seksu. E. L. DOCTOROW, Ragtime

«Teraz stała nago w świetle lampy, z wyjątkiem czarnych, haftowanych bawełnianych pończoch, które utrzymywały się na miejscu elastycznymi paskami wokół bioder. Goldman podwinął pończochy i Evelyn wyszła z pończoch. Skrzyżowała ramiona na piersi. Goldman wstał i powoli obrócił ją, żeby się jej przyjrzeć, a na jej twarzy malował się grymas. […]

Połóż się. Evelin usiadła na łóżku i patrzyła na to, co wychodziło z czarnej torby. Na brzuch, powiedział Goldman. Trzymała butelkę i wykręciła jej zawartość w złączoną dłoń. Evelyn położyła się na brzuchu, a Goldman nałożył płyn tam, gdzie ślady gorsetu zmieniły kolor na czerwony. Och, Evelyn płakała. To kłuje!

„To środek ściągający. Pierwszą rzeczą jest przywrócenie krążenia” – wyjaśniła Goldman, masując plecy, pośladki i uda Evelyn. Evelyn wiła się, a jej ciało kurczyło się przy każdym zastosowaniu. Ukryła twarz w poduszce, żeby stłumić płacz. Wiem, wiem, powiedział Goldman. Ale będziesz mi wdzięczny. Pod energicznym pocieraniem Goldmana ciało Evelyn zdawało się przybierać najpełniejszą formę. Teraz drżała, a jej pośladki zaciskały się od orzeźwiającego chłodu maseczki. Jej nogi się zacisnęły. Goldman wyjęła z torby butelkę olejku do masażu i zaczęła masować Evelyn szyję, ramiona, plecy, uda, łydki i stopy.

Stopniowo Evelin rozluźniała się, a jej ciało trzęsło się i drżało pod ekspresyjnymi umiejętnościami rąk Goldmana. Goldman wmasowywał olejek w jej skórę, aż jej ciało odzyskało naturalną różowo-białą esencję i zaczęło poruszać się w samopercepcji. Odwróć się, rozkazał Goldman. Włosy Evelyn były teraz rozpuszczone i leżały na poduszce obok jej twarzy. Oczy miała zamknięte, a usta rozciągnięte w mimowolnym uśmiechu, gdy Goldman masował jej klatkę piersiową, brzuch i nogi. „Tak, nawet to” – powiedziała Emma Goldman, szybko przesuwając dłonią po okolicy łonowej. Trzeba mieć odwagę, żeby żyć. Wydawało się, że lampka nocna zgasła na chwilę.

Evelyn położyła dłonie na piersi, a dłońmi poruszała sutkami. Jej ręce zsunęły się na boki. Pomasowała uda. Jej stopy są spiczaste jak u tancerki, a palce u nóg są podkręcone. Jej miednica uniosła się nad łóżko, jakby szukała czegoś w powietrzu. Goldman była już przy biurku, zamykając butelkę ze środkiem zmiękczającym skórę, tyłem do Evelyn, gdy młoda kobieta zaczęła pluskać się na łóżku niczym fala morska. W tej chwili ze ścian rozległ się ochrypły, nieziemski krzyk, drzwi szafy otworzyły się i do pokoju wpadł Młodszy Brat Mamy z twarzą wykrzywioną w paroksyzmie świętego upokorzenia. Ściskał w dłoniach, jakby próbując udusić, gwałtownego penisa, który gardząc jego zamiarami, rzucił go na podłogę, wywołując jego krzyki ekstazy lub rozpaczy. Zapisywanie scen seksu w książce

  

 

10. pisanie scen seksu. J. G. BALLARD, „Katastrofa”

«Lotnisko i jego przedmieścia zajmowała luźna hierarchia prostytutek - w hotelach, dyskotekach, gdzie nigdy nie grała muzyka, dogodnie zlokalizowanych w pobliżu sypialni dla tysięcy pasażerów tranzytowych, którzy nigdy nie opuszczali lotniska; drugi szczebel, pracujący w holach terminali lotniskowych i na antresolach restauracji; Ponadto armia freelancerów codziennie wynajmuje pokoje w apartamentowcach wzdłuż autostrady.

Dotarliśmy do wielopoziomowego parkingu za budynkiem ładunku lotniczego. Objechałem chwiejne betonowe podłogi tego pochyłego i kontrowersyjnego budynku i zaparkowałem w pustej zatoce wśród samochodów na spadzistym dachu. Ukrywszy banknoty w srebrnej torebce, kobieta opuściła zmartwioną twarz na moje kolana, po mistrzowsku rozpinając jedną ręką zamek błyskawiczny. Zaczęła systematycznie pracować nad moim penisem ustami i dłonią, z rękami wygodnie rozłożonymi na moich kolanach. Zadrżałam pod naciskiem jej silnych łokci...

Kiedy animowała mojego penisa, spojrzałem na jej silne plecy, na połączenie zarysu jej ramion, wyznaczonych przez ramiączka stanika, z misterną deską rozdzielczą tego amerykańskiego samochodu, pomiędzy jej grubym pośladkiem w mojej lewej ręce. oraz zegar i prędkościomierz pastelowe kolory. Zachęcony tymi zamkniętymi tarczami, mój lewy palec serdeczny przesunął się w stronę jej odbytu. Zapisywanie scen seksu w książce

11. MILAN KUNDERA, Nieznośna lekkość bytu

Kamera służyła Teresie i mechaniczne oko, przez które można było obserwować kochankę Tomasza, i welon, który zakrywał przed nią twarz.

Sabinie zajęło trochę czasu, zanim udało jej się całkowicie wysunąć z szaty. Sytuacja, w której się znalazła, była nieco bardziej skomplikowana, niż się spodziewała. Po kilku minutach pozowania podeszła do Teresy i powiedziała: „Teraz moja kolej, aby zrobić ci zdjęcie. Rozebrać się!"

Sabina usłyszała polecenie: „Zdejmij ubranie!” od Thomasa tyle razy, że utkwiło jej to w pamięci. Zatem kochanka Tomasza właśnie przekazała polecenie Tomasza żonie Tomasza. Obie kobiety połączyło to samo magiczne słowo. W ten sposób Thomas nieoczekiwanie zamienił niewinną rozmowę z kobietą w sytuację erotyczną. Zamiast głaskać, schlebiać, błagać, wydawał rozkaz, wydawał go ostro, niespodziewanie, cicho, ale stanowczo i władczo, z dystansem: w takich momentach nigdy nie dotykał kobiety, do której się zwracał. Często używał go także wobec Teresy i chociaż mówił to cicho, choć szeptem, był to rozkaz, a posłuszeństwo zawsze ją ekscytowało. Słysząc to słowo, jeszcze bardziej wzmocniła swoją chęć posłuszeństwa, bo wykonywanie poleceń innych ludzi to szczególny rodzaj szaleństwa,

Sabina odebrała jej aparat, a Teresa się rozebrała. Stała tam przed Sabiną, naga i nieuzbrojona. Dosłownie rozbrojony: pozbawiona aparatu, którym zakrywała twarz i wycelowana w Sabinę jak z broni. Była całkowicie zdana na łaskę kochanki Tomasza. Ten piękny występ upoił Teresę. Chciała, aby chwile, gdy stała nago przed Sabiną, nigdy się nie kończyły.

Myślę, że Sabina też wyczuła dziwny urok tej sytuacji: żona jej kochanka stała przed nią w jakiś dziwny sposób uległa i bojaźliwa. Ale po dwukrotnym naciśnięciu migawki, niemal przerażona zaklęciem i chcąc je rozproszyć, roześmiała się głośno.

Teresa poszła w jej ślady i oboje się ubrali.



Milan Kundera znana z pisania zmysłowych książek. Sprawdź także:

  • Ignorancja : Dziwna powieść romantyczna o kochankach, którzy walczą o ponowne zjednoczenie.
  • Powolność : Dwie opowieści o uwodzeniu, różniące się od siebie o ponad sto lat.


 

12. pisanie scen seksu. THOMAS PYNCHON, Krwawiąca krawędź

„W mieszkaniu Windust nie marnuje czasu. – Zejdź na podłogę. Wygląda na to, że toczą jakąś erotyczną kłótnię. Patrzy na niego.

"Teraz."

Czy nie powinna powiedzieć: „Wiesz co, pierdol się, będziesz się lepiej bawić” i odejść? Nie, zamiast tego następuje natychmiastowe poddanie się – pada na kolana. Szybko, bez dalszej dyskusji, nie żeby jakiekolwiek łóżko było lepszym wyborem, dołączyła do miesięcy brudnych śmieci na dywanie, twarzy na podłodze, tyłka w górze, spódnicy do góry i niezbyt wypielęgnowanych paznokci Windusta. metodycznie w przezroczystych ciemnoszarych rajstopach, niedawno zajęło jej dwadzieścia minut w Saks, zanim podjęła decyzję, a jego kutas jest w niej z tak niewielkim dyskomfortem, że musiała być mokra, nie zdając sobie z tego sprawy. Jego ręce, ręce zabójcy, mocno ściskają jej biodra tam, gdzie to ma znaczenie.

Leżąc na podłodze, z nosem na wysokości gniazdka elektrycznego, przez sekundę myśli, że widzi jakieś silne światło tuż za równoległymi szczelinami. Coś migocze na skraju jej pola widzenia, wielkości myszy i jest to Lester Thrapes, nieśmiała, pełna urazy dusza Lestera, potrzebująca schronienia, opuszczona, zwłaszcza przez Maxine. Stoi przed wyjściem, wyciąga rękę do środka, rozsuwa krawędzie jednej szczeliny jak drzwi, spogląda przepraszająco za siebie, wsuwa się w unicestwiającą jasność. Odeszło. Zapisywanie scen seksu w książce

Płacze, ale wcale nie z powodu Lestera.



Zatem Thomas Pynchon ma kilka całkiem zabawnych i klasycznych scen seksu. Spróbuj przeczytać:

  • Tęcza Grawitacji : Nie możesz zapomnieć o głuchej dziewczynie, która zawsze krzyczy podczas seksu.
  • Opłakiwanie Lotu 49 : Świetna scena, w której kobieta budzi się w chwili, gdy ma orgazm.


13. pisanie scen seksu. NORMAN RUSH, Śmiertelnicy

Usiadła na nim okrakiem. Jej włosy były rozpuszczone. Została przecięta na poziomie ramion. Zwisał do przodu, zakrywając jej twarz, z wyjątkiem oczu, które trzymała szczelnie zamknięte. Ostrożnie obchodziła się z jego kutasem, zostawiając go na razie w spokoju. Leżenie na plecach oznaczało dla niego zabawę, Iris nie spieszyła się.

Musiał odsunąć od siebie niepokój. Łatwiej byłoby mu wstać i zająć się sytuacją awaryjną, gdyby ona nie była na nim. Musiał o tym zapomnieć. Niektóre z ich najlepszych seksów odbywały się z nią na górze, używając go jako wibratora, co sprawiało jej przyjemność.

Jedną rzeczą, którą czasami lubił, było układanie sutków i pocieranie ich. Będzie to trudne zarówno dla niej, jak i dla niego. Nie wiedział, czy ona by to zrobiła. W idealnym świecie zrobiłaby wszystko, co kiedykolwiek z nim zrobiła na pożegnanie w programie rozrywkowym, gdyby mieli dość spokoju i czasu, a nie mieli. To było zbyt wiele.

Przesunęła mu włosy po oczach. Pocałuj mnie, pomyślał tęsknie, bo ona tego nie zrobi, wiedział. Lekko ugryzła go w ramię. Zaczęła tonąć bardziej. Potarła piersiami jego twarz. Chciał wziąć do ust jedną z jej piersi, jakikolwiek ...Był wściekły. Chciał wziąć do ust jak najwięcej jej piersi. Jej piersi go zabijały, jej tępe narzędzia. Tak ich nazywał, a ona śmiała się już dawno temu. […]

Wbił się w nią mocniej. Płakała z przyjemności i to było dobre. Natychmiast osiągała ponownie orgazm.

Kontynuował, zwalniając. Uniósł jej kolana wyżej. Był prawie gotowy, ona też.

A potem węzeł u nasady jego penisa rozpłynął się w ogniu, stopił. Krzyknął, kiedy przybył. Potem prychnęła, próbując coś powiedzieć. Powiedziała mu, żeby przestał. Przyszła drugi raz i chciała, żeby przestał. Rozstali się, drżąc. Zapisywanie scen seksu w książce

14. MICHAEL ONDAATJE, W skórze lwa

Siedzieli na podłodze opierając się o róg pokoju, z ustami na jego sutku, ręką powoli poruszającą jego penisem. Złożona nauka, całe jego ciało jest tam uwięzione, statek w butelce. Mam zamiar przyjść. Spuść mi się do ust. Poruszając się do przodu, jego palce ciągnęły jej włosy jak podarty jedwab, wytryskał, znikając w niej. Zwinęła palec, poruszając się, a on pochylił się i zakrył jej usta swoimi. Wziął go, biały znak, i przekazywali go tam i z powrotem, aż przestał istnieć, aż dowiedzieli się, kto go miał, jak zagubiona planeta gdzieś w ciele.

15. pisanie scen seksu. ELENA FERRANTE, Historia nowego imienia

Myłem ją powolnymi, ostrożnymi ruchami, najpierw pozwalam jej usiąść w wannie, a potem każę jej wstać: w uszach wciąż mam szum kapiącej wody i wrażenie, że miedź w wannie ma konsystencję nie różniącą się od miąższu Lili, które było gładkie , ciężko, spokojnie. Miałem pomieszanie uczuć i myśli: przytulanie jej, płacz razem z nią, całowanie, ciągnięcie za włosy, śmiech, udawanie przeżyć seksualnych i pouczanie jej wyuczonym głosem, dystansowanie jej słowami właśnie w momencie największej intymności .

Ale w końcu pozostała tylko wrogia myśl, że myję ją od włosów po stopy wczesnym rankiem, tylko po to, by Stefano ubrudził ją w nocy. Wyobraziłem ją sobie nagą, tak jak była w tej chwili, owinięta wokół męża, w łóżku w nowym domu, podczas gdy pociąg grzmiał za oknami, a jego bujne ciało wnikało w nią ostrym uderzeniem, jak korek włożony dłonią rękę w szyjkę butelki wina. I nagle wydało mi się, że jedynym lekarstwem na ból, który odczuwam i który będę odczuwać, będzie znalezienie wystarczająco odosobnionego kąta, aby Antonio mógł w tym samym czasie zrobić mi to samo.

16. MADELEINE D'ENGLE, „Dom jak lotos”

„Cicho” – powiedział. „Cicho”. Tak, to trzeba podać. I znowu mnie pocałował w powieki, potem w usta, tak jak to zrobił, gdy wyłączał silnik na łodzi, kiedy byliśmy razem. I pocałunek trwał dalej, aż do momentu, w którym zwykle się kończył. Potem powoli się odsunął.

Poczułem to, jakbym był ślepy. „Renny, proszę, proszę…” Moje usta dotknęły jego.

Delikatny. Nie straszne. Wiedząc, co robi. Poczułam, że moje sutki się wyprostowały i to mnie przestraszyło.

– Ciii – szepnął Renny. „Ciii, wszystko w porządku, nie martw się, po prostu zrelaksuj się i słuchaj swojego ciała”.

To było powolne, rytmiczne, delikatne, poruszało się w dół mojego ciała, w dół...

i nie byłem niczym więcej niż moim ciałem

wystąpił ostry, krótkotrwały ból

krótki

i wtedy przebiegł mnie słodki spazm

i jakbym wzniósł się w powietrze

Nigdy więcej bólu

po prostu słodycz

niesamowite

och

a potem Rennie, ciężko oddychając

Uściskałam go mocno.

17. pisanie scen seksu. ARUNDATI ROY, Bóg małych rzeczy

Ammu, już naga, pochyliła się nad Welutą, przyciskając swoje usta do jego. Owinął jej włosy wokół niej jak namiot. Tak jak jej dzieci, gdy chciały odciąć się od świata zewnętrznego. Ześliznęła się niżej, przedstawiając się reszcie. Jego szyja. Jego sutki. Jego czekoladowobrązowy brzuch. Połknęła ostatni łyk rzeki z zagłębienia jego pępka. Przycisnęła ciepło jego erekcji do powiek. Poczuła w ustach jego słony smak. Usiadł i przyciągnął ją do siebie. Poczuła, jak jego żołądek napina się pod nią, twardy jak deska. Poczuła, jak jej wilgoć przesuwa się po jego skórze. Wziął jej sutek do ust i ścisnął drugą pierś swoją stwardniałą dłonią. Aksamitne rękawiczki pokryte papierem ściernym. Zapisywanie scen seksu w książce

18. JEFFREY EUGENIDES, Middlesex

To był nasz romans. Bez słów, z mrugnięciami powiekami, nocny, marzycielski. Z mojej strony też były ku temu powody. Kimkolwiek jestem, najlepiej odkrywać się powoli, w pochlebnym świetle. Co oznaczało bardzo mało światła. Poza tym dzieje się to w okresie dojrzewania. Próbujesz rzeczy w ciemności. Upijasz się lub naćpasz i improwizujesz. Przypomnij sobie tylne siedzenia, namioty z małymi dziećmi, imprezy przy ognisku na plaży. Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się, nie przyznając się do tego, związać się ze swoim najlepszym przyjacielem? A może w łóżku w akademiku z dwiema osobami zamiast z jedną, podczas gdy Bach grał na tanim stereo i orkiestrował fugę? W każdym razie jest to coś w rodzaju fugi, wczesnego seksu. Dopóki nie nadejdzie rutyna lub miłość. W czasach, gdy obmacywanie było w dużej mierze anonimowe. Seks w piaskownicy. Rozpoczyna się w okresie dojrzewania i trwa do dwudziestego lub dwudziestego pierwszego roku życia. Wszystko po to, aby nauczyć się dzielić. Chodzi o dzielenie się zabawkami.

Czasami, kiedy wspinałem się na Obiekt, ona prawie się budziła. Przesunęła się, żeby mnie pomieścić, rozkładając nogi lub owijając ramiona wokół moich pleców. Wypłynęła na powierzchnię świadomości, po czym ponownie zanurkowała. Jej powieki zatrzepotały. W jej ciele pojawiła się reakcja, jej brzuch wygiął się w łuk w tym samym czasie co mój, a głowa została odrzucona do tyłu, odsłaniając gardło. Spodziewałem się więcej. Chciałem, żeby przyznała się do tego, co robimy, ale też się bałem. Zatem smukły delfin wstał, przeskoczył koło moich nóg i zniknął, pozostawiając mnie zachwianego, próbującego utrzymać równowagę. Wszystko tam było mokre. Nie wiedziałem tego ani ja, ani ona. Położyłem głowę na jej piersi pod pomiętą koszulką. Jej pachy pachniały przejrzałymi owocami. Było tam bardzo mało włosów. „Masz szczęście” – powiedziałbym wtedy w codziennym życiu. -Nie musisz się nawet golić. Ale tej nocy Kaliope tylko głaskała ją po włosach lub smakowała. Pewnej nocy, robiąc to i inne rzeczy, zauważyłem cień na ścianie. Myślałem, że to ćma. Ale gdy przyjrzałem się bliżej, zobaczyłem, że była to dłoń Obiektu uniesiona nad moją głową. Jej dłoń była całkowicie przytomna. Zaciskał i rozluźniał, pompując całą ekstazę z jej ciała do swoich tajemniczych kwiatów.

To, co razem zrobiliśmy z Podmiotem, rozgrywało się według tych luźnych zasad. Nie byliśmy zbyt wybredni jeśli chodzi o szczegóły. Naszą uwagę przykuło to, że to się działo, seks miał miejsce. To był wspaniały fakt. To, jak dokładnie to się stało, co dokąd poszło, było sprawą drugorzędną. Poza tym nie mieliśmy z czym porównywać. Nic poza naszą nocą w chatce z Rexem i Jeromem.

Jeśli chodzi o krokusy, były one nie tyle częścią mnie, co czymś, co odkryliśmy i cieszyliśmy się razem. Doktor Luce powie ci, że samice małp zachowują się agresywnie, gdy wstrzykuje się im męskie hormony. Łapią i popychają. Nie ja. Albo przynajmniej nie na początku. Kwitnienie krokusów było zjawiskiem bezosobowym. Był to rodzaj haka, który nas wiązał, stymulując zewnętrzne części Obiektu, a nie penetrując jego wnętrze. Ale najwyraźniej jest dość skuteczny. Ponieważ po kilku pierwszych nocach zapragnęła tego. Niecierpliwy, to znaczy rzekomo pozostający nieprzytomny. Kiedy ją trzymałem, gdy leniwie wierciliśmy się i przeplataliśmy, pozbawiona emocji poza Obiektu zawierała pozycję sprzyjającą. Nic nie było gotowane ani prasowane. Nic nie było wycelowane. Ale praktyka wniosła do naszych śpiworków płynną gimnastykę. Oczy testera pozostawały zamknięte przez cały czas; często miała głowę lekko przechyloną na bok. Poruszała się pode mną jak śpiąca dziewczyna gwałcona przez inkuba. Wyglądała jak ktoś, kto miał brudny sen i pomylił poduszkę z kochankiem.

Czasami, przed lub po, włączałem lampkę nocną. Podniosłem jej koszulkę do końca i zsunąłem majtki poniżej kolan. A potem leżałam i pozwalałam, żeby moje oczy wypełniły się. Co jeszcze jest porównywane? Złote opiłki poruszały się wokół magnesu w jej pępku. Jej żebra były cienkie jak laski cukierków. Jej rozpiętość bioder, tak różna od moich, przypominała miskę czerwonych owoców. A potem było moje ulubione miejsce, miejsce, w którym jej klatka piersiowa stykała się z piersiami, gładka biała wydma.

Wyłączyłem światło. Przycisnąłem się do Obiektu. Ująłem tył jej ud w dłonie i owinąłem jej nogi wokół mojej talii. Wczołgałem się pod nie. Przyprowadziłem ją do siebie. A potem moje ciało, jak katedra, zaczęło dzwonić. Garbus w dzwonnicy podskoczył i zakołysał się dziko na linie.

19. pisanie scen seksu. DON DELILLO, Inny świat

Wyszeptał: „Zorganizujmy to ostatnie szczęśliwe, pożegnalne pieprzenie”.

Zaczęła mu coś mówić, ale pomyślała, że ​​nie. Spadli razem, pochylili się ku sobie, a potem ona odchyliła się do tyłu, wyginając się, opierając się na ramionach, podtrzymując plecy i pozwalając mu zrobić krok do przodu. W pewnym momencie otworzyła oczy i zobaczyła go obserwującego ją, oceniającego jej postępy, a on wyglądał na trochę samotnego i wyczerpanego, a ona przyciągnęła jego głowę do siebie, wyssała sól z języka i usłyszała klepnięcie w klatkę piersiową, plusk . górna część ciała i pukanie do łóżka. Potem była to kwestia ścisłej koncentracji.

Nasłuchiwała, czy coś w szumie krwi, poruszyła jego biodrami i poczuła prąd i desperację, a w końcu wolność, i spojrzała na jego rozświetlone oczy i usta zaciśnięte tak mocno, że wydawało się, że są zaklejone taśmą. w kącikach, górna warga przyciśnięta do zębów zbielała i poczuła podejście jakiegoś wisielca, gdy ten przyszedł Zapisując sceny seksu w książce. Zapisywanie scen seksu w książce

20. ROBERTO BOLANO, Antwerpia

Bezimienna dziewczyna rozłożyła nogi pod pościelą. Policjant może wyglądać, jak chce, pokonał już wszelkie ryzyko związane z patrzeniem. To znaczy, w pudełku znajdują się strachy, zdjęcia i ludzie, których nie można odnaleźć, a także dokumenty. Policjant zgasił więc światło i rozpiął rozporek. Dziewczyna zamknęła oczy, kiedy odwrócił jej twarz w dół. Poczuła jego spodnie na pośladkach i metaliczny chłód klamry paska. „Dawno, dawno temu było takie słowo”… (kaszle)… „Jedno słowo na wszystko”… „Teraz mogę tylko powiedzieć: nie bój się”… Obrazy pompowane tłokiem.

Jego palce wpiły się pomiędzy jej policzki, a ona nic nie powiedziała, nawet nie westchnęła. Leżał na boku, ale ona nadal chowała głowę w pościeli. Jego palce wskazujące i środkowe badały jej tyłek, masowały zwieracz, a ona cicho otworzyła usta. (Śnił mi się korytarz pełen ludzi bez ust, powiedział, a starzec odpowiedział: nie bój się.) Wsunął palce do końca, dziewczyna jęknęła i uniosła biodra, poczuł czubki jego palce dotykają czegoś, czemu od razu nadał nazwę stalagmit. Potem pomyślał, że to może bzdury, ale kolor ciała, którego dotknął, nadal błyszczał zielono-biało, tak jak jego pierwsze wrażenie. Dziewczyna jęknęła ochryple.

Przyszło mu do głowy sformułowanie „bezimienna dziewczyna zagubiona w metrze” i wyciągnął palce do pierwszego kostki. Następnie zanurzył je ponownie i wolną ręką dotknął czoła dziewczyny. Wsuwał i wysuwał palce. Ściskając skronie dziewczyny, pomyślał o palcach wchodzących i wychodzących bez dekoracji, a żadna retoryka literacka nie nadała im innego znaczenia niż para grubych palców wsuwanych w tyłek bezimiennej dziewczyny. Słowa zatrzymały się na środku stacji metra. Nikogo tam nie było. Policjant zamrugał. Przypuszczam, że ryzyko gapienia się było częściowo równoważone przez jego zawód. Dziewczyna obficie się pociła i bardzo ostrożnie poruszała nogami. Jej tyłek był mokry i od czasu do czasu drżał.

21. pisanie scen seksu. IAN McEWAN, Na plaży Chesil

Powiedziała: „OK, możesz pocałować moje vibrato”.

Он взял ее левую руку и по очереди пососал кончики ее пальцев, а там провел языком по мозолям скрипачки. Они поцеловались, и именно в этот момент относительного оптимизма по отношению к Флоренс она почувствовала, как его руки напряглись, и вдруг одним ловким спортивным движением он перекатился на нее сверху, и хотя его вес приходился в основном на локти и предплечья, по обе стороны от ее головы, она была прижата и беспомощна, и немного задыхалась под его телом. Она почувствовала разочарование от того, что он не задержался, чтобы снова погладить ее лобок и вызвать этот странный и распространяющийся трепет. Но ее непосредственная забота — лучше отвращения или страха — заключалась в том, чтобы соблюдать приличия, не подводить его, не унижать себя и не казаться неудачным выбором среди всех женщин, которых он знал. Она собиралась пройти через это. Она никогда не позволит ему узнать, какой это была борьба, чего ей стоило казаться спокойной. У нее не было никаких других желаний, кроме как доставить ему удовольствие и сделать эту ночь успешной, и без каких-либо других ощущений, кроме сознания кончика его пениса, странно холодного, постоянно тыкающего и натыкающегося на ее уретру и вокруг нее. Она думала, что ее паника и отвращение под контролем, она любила Эдварда, и все ее мысли были о том, чтобы помочь ему получить то, чего он так страстно хотел, и заставить его любить ее еще сильнее. Именно в этом духе она скользнула правой рукой между его пахом и своей. Он немного приподнялся, чтобы пропустить ее. Она была довольна собой, вспомнив, что в красном руководстве говорилось, что невеста вполне может «направлять мужчину». У нее не было никакого другого желания, кроме как доставить ему удовольствие и сделать эту ночь успешной, и без каких-либо других ощущений, кроме сознания кончика его пениса, странно холодного, постоянно тыкающего и натыкающегося на ее уретру и вокруг нее. Она думала, что ее паника и отвращение под контролем, она любила Эдварда, и все ее мысли были о том, чтобы помочь ему получить то, чего он так страстно хотел, и заставить его любить ее еще сильнее. Именно в этом духе она скользнула правой рукой между его пахом и своей. Он немного приподнялся, чтобы пропустить ее. Она была довольна собой, вспомнив, что в красном руководстве говорилось, что невеста вполне может «направлять мужчину». У нее не было никакого другого желания, кроме как доставить ему удовольствие и сделать эту ночь успешной, и без каких-либо других ощущений, кроме сознания кончика его пениса, странно холодного, постоянно тыкающего и натыкающегося на ее уретру и вокруг нее. Она думала, что ее паника и отвращение под контролем, она любила Эдварда, и все ее мысли были о том, чтобы помочь ему получить то, чего он так страстно хотел, и заставить его любить ее еще сильнее. Именно в этом духе она скользнула правой рукой между его пахом и своей. Он немного приподнялся, чтобы пропустить ее. Она была довольна собой, вспомнив, что в красном руководстве говорилось, что невеста вполне может «направлять мужчину». неоднократно тыкала и натыкалась на ее уретру и вокруг нее. Она думала, что ее паника и отвращение под контролем, она любила Эдварда, и все ее мысли были о том, чтобы помочь ему получить то, чего он так страстно хотел, и заставить его любить ее еще сильнее. Именно в этом духе она скользнула правой рукой между его пахом и своей. Он немного приподнялся, чтобы пропустить ее. Она была довольна собой, вспомнив, что в красном руководстве говорилось, что невеста вполне может «направлять мужчину». неоднократно тыкала и натыкалась на ее уретру и вокруг нее. Она думала, что ее паника и отвращение под контролем, она любила Эдварда, и все ее мысли были о том, чтобы помочь ему получить то, чего он так страстно хотел, и заставить его любить ее еще сильнее. Именно в этом духе она скользнула правой рукой между его пахом и своей. Он немного приподнялся, чтобы пропустить ее. Она была довольна собой, вспомнив, что в красном руководстве говорилось, что невеста вполне может «направлять мужчину».

Najpierw znalazła jego jądra i wcale się nie bojąc, delikatnie owinęła palcami ten niezwykły, kłujący przedmiot, który widziała w różnych postaciach u psów i koni, ale nigdy nie wierzyła, że ​​może wygodnie pasować na dorosłych ludziach. Przesuwając palcami po spodniej części jego ciała, dotarła do podstawy jego penisa, którego trzymała z niezwykłą ostrożnością, ponieważ nie miała pojęcia, jak bardzo jest wrażliwy i twardy. Przesunęła palcami po jego długości, z zainteresowaniem zauważając jedwabistą konsystencję, aż do czubka, który lekko pogłaskała; a potem, zdumiona własną śmiałością, cofnęła się nieco, aby mocno ująć jego penisa, mniej więcej do połowy, i pociągnęła go w dół, lekko go regulując, aż poczuła, że ​​ledwo dotyka jej warg sromowych.

Skąd miała wiedzieć, jaki straszny błąd popełnia? Czy założyła złą rzecz? Czy nie ścisnęła zbyt mocno? Wydał z siebie krzyk, złożoną serię bolesnych, wznoszących się samogłosek, dźwięk, który słyszała kiedyś w komedii, gdy kelner, kręcąc się z boku na bok, zdawał się mieć zamiar upuścić ogromny stos misek z zupą.

Przerażona puściła, gdy Edward wstał ze zdziwioną miną, z muskularnymi plecami wyginającymi się w konwulsjach i wylał na nią dnę moczanową w energicznych, ale malejących ilościach, wypełniając jej pępek, pokrywając brzuch, uda, a nawet część podbródka i rzepkę w ciepłym, lepkim płynie.

22. pisanie scen seksu. JOYCE CAROL OATES, blondynka

Jeden z nich zepchnął ją na zimny, wilgotny piasek, ubity jak błoto. Walczyła, śmiała się, jej czerwona sukienka była podarta, pas do pończoch i czarne koronkowe majtki były skręcone... Cass Chaplin z ustami pełnymi zdziwienia zaczął ją całować, czule, potem z coraz większym naciskiem, a językiem, jak nigdy jej nie całował. Tak długo. Norma Jean chwyciła go desperacko, owijając ramiona wokół jego głowy, Eddie G uklęknął obok nich i zaczął grzebać w jego majtkach, ostatecznie je zrywając. Pogłaskał ją zręcznymi palcami, a następnie swoim zręcznym językiem pocałował ją między nogami, pocierając, szturchając i szturchając w rytmie gigantycznego pulsu. Nogi Normy Jeane desperacko owinęły się wokół jego głowy i ramion, gdy zaczęła poruszać biodrami. , zaczyna nadchodzić. Zapisywanie scen seksu w książce

23. LAUREN GROFF, Arkadia

Jej usta przesunęły się w dół, a potem dalej. Dotknął czubka jej głowy, delikatnej czaszki pod mokrymi włosami i delikatnie podniósł ją do góry. Pragnął powolności, ciepła, pocałunków. Ale ona nie chciała. Chwyciła go, chociaż nie był jeszcze całkiem gotowy; Ona też nie była, była sucha i wciąż zimna. Ale ona poruszyła się nieznacznie, siadając nad nim, a po kilku minutach wziął kości jej ud i wciągnął się, aż całkowicie się poruszył. Znów przycisnęła swoje ciało do jego klatki piersiowej i jej usta w końcu odnalazły jego usta. Wyobraził sobie cichą ulicę lśniącą światłami, miliony dusz ciepłych i słuchających deszczu w swoich łóżkach. Nie mógł oderwać wzroku od jej twarzy, zamkniętych oczu, małej muszli ucha, blizny na nosie w miejscu spinki do włosów, cienkiej, bladej dolnej wargi przyciśniętej do zębów. Był blisko, ale się powstrzymał, aż w końcu szepnęła: „Idź”. Nie mogę przyjść.

24. pisanie scen seksu. LAUREN GROFF, „Losy i furie”

Ale jego żona powiedziała: „Witam, sir Lancelocie, jesteś odważnym facetem. Wyjdź i walcz.” I jak cudownie jest być w pełni rozbudzonym, z żoną siedzącą na nim okrakiem, szepczącą do nowo pasowanego na rycerza, ogrzewającą go swoim oddechem, mówiącą, kim jest? Geniusz. Lotto wiedział to w kościach od dawna. Odkąd był małym chłopcem, krzyczącym na krześle, przez co dorośli mężczyźni się rumienili i płakali. Ale jak miło jest otrzymać takie potwierdzenie, i to w takiej formie. Pod złotym sufitem, pod złotą żoną. Wtedy wszystko jest w porządku. Mógł zostać dramaturgiem.

Patrzył, jak Lotto, jak mu się zdawało, wstaje w makijażu i marynarce, w kaftanie się poci, ciężko oddycha, a wewnątrz niego wybucha ryk, a publiczność wznosi się w aplauzie. W duchu opuścił swoje ciało, wykonał zręczny ukłon i na zawsze przeszedł przez zamknięte drzwi mieszkania.

Nic nie powinno zostać. A jednak pozostaje coś w rodzaju lotto. Oddzielny, nowy, poniżej żony, która wsunęła twarz w górę jego brzucha, odsuwając sznurek stringów i otulając go. Jego dłonie rozchyliły jej szatę, odsłaniając jej dziecięce piersi, jej podbródek uniósł się w stronę ich słabo odbitych ciał. Powiedziała: „O Boże”, jej pięści uderzyły go mocno w klatkę piersiową, mówiąc: „Teraz jesteś Lancelotem. Lotto już nie istnieje. Lotto to imię dziecka, a ty nim nie jesteś. Jesteś piekielnie genialnym dramaturgiem, Lancelocie Satterwhite. Sprawimy, że tak się stanie.”

Gdyby to oznaczało, że jego żona znów uśmiechnie się do niego spod blond rzęs, a żona będzie go ujeżdżać niczym cenna kowbojka, może się zmieni. Mógł stać się, kimkolwiek ona chciała. Już nie jestem nieudanym aktorem. Potencjalny dramaturg. Miał wrażenie, że odkrył okno w zamkniętej za nim ciemnej szafie. I jeszcze jakiś ból, strata. Zamknął oczy i ruszył w ciemność w stronę tego, co tylko Matylda widziała tak wyraźnie.

25. CHARLES BAXTER, Złodziej dusz

Pół godziny później jego oczy się zamknęły, po czym nagle się otwiera, kapią na nią łzy i pot, woła ją po imieniu, a w odpowiedzi Jamie przychodzi w tym samym momencie co on. Wyraz jej twarzy to radość pomieszana z przerażeniem i zaskoczeniem. Chwilę później – wybucha szybkim, zszokowanym śmiechem – patrzy jej w oczy i wyobraża sobie, że jej duch, nie wiedząc jak i dlaczego, nagle nie usłuchał rządzącej nim siły grawitacji. Jej dusza, już nie mit, ale teraz fakt, unosi się nad jej ciałem. Jak mały, metalowy ptak, nieprzyzwyczajony do lotu, niepewny swego ruchu, jej dusza unosi się i opada, przerażona wysokościami i tym, co widzi, ale także podekscytowana faktem, że wyszła za niego za mąż na kilka sekund, tuż przed tym, jak ponownie się zapaść. na ziemię.

26. pisanie scen seksu. JOHN CASEY, „Spartina”

Odwrócił głowę tak, że jego policzek dotknął jej. Poczuł, jak jej mięśnie poruszają się delikatnie – wciąż bardziej myślała o tym, jak dochodzi; gdy się zbliżył, stał się pojedynczym paskiem mięśni, przypominającym rybę, poruszającymi się naraz, błyszczącymi i zakrzywionymi, od szczęki po ogon.

Jego umysł był w połowie jej umysłem. Poczuł, jak jej wciąż luźne stawy dryfują – tylko od czasu do czasu małe zakręty prądu ciągnął ją mocniej, niosąc w stronę strumienia.

Przypływ podniósł się aż do samej góry.

Poczuł, jak cała ona przenika go przez czoło: siła jej ciała, jakby unosiła się w górę, potem wyprostowanie się, gdy przeciągnęła się, by złapać przerwę, płynąc na fali większej, niż myślała, złapana w pośpiechu.

Poczuł to – przez chwilę się bała – on tego nie słyszał, ale czuł jej beczenie, jakby jej usta przyciskały się do jego otwartego czoła. Potem westchnęła – poczuł, jak jej ciało się porusza, jakby jej usta otworzyły się na niego – westchnęła i pozwoliła sobie się przewrócić.

Po chwili ruszyli w górę brzegu, jakby uciekając przed powodzią. Wspięli się wyżej na stół, na spartinę. Usiadł, żeby rozwiązać sznurowadła, a Elsie wspięła mu się na plecy, jakby wspinaczka jej nie wystarczała. Wyciągnął nogi ze spodni i zrobił z nich łóżko na długich, spłaszczonych łodygach.

Wszystko było jaśniejsze niż w strumieniu – wokół gładkich wierzchołków spartiny odbijało się płaskie, bezcieniowe światło gwiazd.

Sięgnął pod jej plecy, żeby wygładzić połamane łodygi. Przez chwilę czuł, jak ona czuła jego ciało, jak go zarejestrowała, jego wewnętrzne dźwięki, ich zewnętrzną falę, docierającą do niej. A potem oboje popadli w naglące, nakładające się zakłócenia, niczym fale z oddzielnych burz, najpierw słabnące, a potem wzmacniające się nawzajem.

Leżeli bez ruchu w otchłani szarego światła. Jej policzek dotknął jego policzka. Nie miał pojęcia, jaki wyraz miała teraz na twarzy – może się uśmiechała, może dochodził do zmysłów, po tym, jak śmiała się z siebie po płaczu.

Odwróciła głowę i pocałowała go w usta. To nie wyjaśniło mu sprawy. Już niedługo zacznie mówić.

Jednak ona milczała. Nie zamierzała tak łatwo wrócić. Wychwycił kolejne wrażenie wynikające z ciężkiego bezruchu ich ciał. Tym razem oboje – niezależnie od tego, w jaką głupią grę grała – zostali złapani, mocno powaleni i zaniesieni tak daleko. Oboje byli przepełnieni smutkiem.

27. DAVID LODGE, Wiadomości z Raju

Jutro w pokoju było jaśniej i zanim zaczęli, wypili z minibaru pół butelki białego wina. Yolanda była odważniejsza i bardziej rozwlekła. „Dzisiaj nadal obowiązuje wyłącznie dotyk, ale nigdzie nie jest to zabronione. Możemy dotykać, gdziekolwiek chcemy i jakkolwiek chcemy, ok? I nie muszą to być tylko ręce, możesz także używać ust i języka. Chcesz ssać moje piersi? Śmiało, kontynuuj. To jest dobre? OK, jestem zadowolony. Czy mogę cię ssać? Nie martw się, ścisnę to mocno i cię zatrzyma. CIENKI. Zrelaksować się. Czy było miło? Cienki. Oczywiście, że lubię to robić. Ssanie i lizanie to bardzo prymitywne przyjemności. Oczywiście łatwo jest zrozumieć, co lubi mężczyzna, ale u kobiet wszystko jest inne, wszystko jest ukryte w środku i trzeba umieć nawigować, więc poliż palec, a ci pokażę. Był zszokowany, oszołomiony, to nagłe przyspieszenie niemal fizycznie przekształciło go w wolną od tabu szczerość słów i gestów. Ale był też zachwycony. Trzymał się z całych sił. - Będziemy się dzisiaj kochać? - Błagał. „To jest kochanie się, Bernardzie” – powiedziała. - Świetnie się bawię, a ty? - Tak, ale rozumiesz, co mam na myśli.

28. pisanie scen seksu. OSCAR HIJUELO, „Królowie Mambo śpiewają pieśni miłosne”

 

Zarozumiały pokazał jej swoją pingę, jak ją niedelikatnie nazywano w młodości. Siedział na łóżku w hotelu Splendor i odchyliła się w cieniu, stojąc przy drzwiach łazienki. I samo patrzenie na jej piękne nagie ciało, mokre od potu i szczęścia, sprawiło, że jego wielki kutas znów stał się twardy. To coś, płonące w świetle okna, było gęste i ciemne jak gałąź drzewa. W tamtych czasach rosła jak winorośl między jego nogami, rosła potężną żyłą, która dokładnie dzieliła jego ciało i rosła w górę jak rozłożyste górne gałęzie drzewa lub, jak kiedyś myślał, patrząc na mapę Stanów Zjednoczonych jak przepływ rzeki Missisipi i jej dopływów.

„Chodź tutaj” – powiedział jej.

Tej nocy, podobnie jak wiele innych, rozplątał splątane prześcieradła, aby mogła znów dołączyć do niego w łóżku. I wkrótce Vanna Wayne ocierała się mokrym pośladkiem o jego klatkę piersiową, brzuch i usta, a pasma jej ufarbowanych na blond włosów wślizgnęły się między ich wargi, gdy się całowali. Potem usiadła na nim i kołysała się w przód i w tył, aż wszystko w środku zrobiło się skręcone i gorące, a ich serca pękły (bijąc jak bębny conga) i upadli, wyczerpani, odpoczywając, aż byli gotowi na więcej. Ich kochanie kręciło się w kółko tam i z powrotem . Głowa króla Mambo jest jak melodia pieśni miłosnej.

29. ETHAN KANIN, „Jesteśmy nocnymi podróżnikami”

Nic nie mówię. Zamiast tego przewracam się na łóżku, wyciągam rękę i dotykam jej, a ponieważ jest zaskoczona, odwraca się do mnie. Kiedy ją całuję, jej usta są suche, dotykają moich, nieznane jak dno oceanu. Ale wtedy usta ustępują. Rozstają się. Jestem w Jej ustach, a tam, jeszcze ukryty przed światem, jakby ruina zapomniała o części, mokra – Panie! Mam poczucie cudu. Jej język wystaje do przodu. Sama nie wiem wtedy, jaką jestem osobą, z którą leżę w ramionach. Ledwo pamiętam jej urodę. Dotyka mojej klatki piersiowej, a ja lekko przygryzam jej wargę, nawilżam jej policzek i całuję ją. Ona wydaje coś w rodzaju westchnienia. „Frank” – mówi. "Szczery." Teraz jesteśmy zagubieni w morzach i pustyniach. Moja dłoń odnajduje jej palce i ściska je, kości i ścięgna, delikatne rzeczy.

30. pisanie scen seksu. JANET WINTERSON, „Zapisane na ciele”

Wygina swoje ciało jak rozciągający się kot. Pociera mi cipkę o twarz jak klaczka przy bramie. Ona pachnie morzem. Pachnie jak baseny ze skałami, kiedy byłem dzieckiem. Trzyma tam rozgwiazdę. Kucam, żeby spróbować soli, i przesuwam palcami po krawędzi. Otwiera się i zamyka jak ukwiał. Każdego dnia napełniają ją świeże fale melancholii.

„Zapisane na ciele”

31. PETER CAREY, inspektor podatkowy

Dotknął jej czoła między oczami i przesunął palcem po linii nosa. „Będę się z tobą kochać w 100% bezpiecznie.”

Nigdy nie wyobrażała sobie, że można wypowiedzieć te słowa i nadal czuć czułość, ale teraz ona leżała na boku, a on na swoim, a on miał te jasne, niebieskie oczy Catchprice i te urocze małe zmarszczki wokół oczu.

„Czy na 100 procent?” zapytała.

"To jest bezpieczne?"

„Hm?”

„Czy to wydaje się bezpieczne?”

- Jack, nie.

"Nie martw się. Dotrzymam słowa. To jest bezpieczne?"

"Oczywiście."

Pozwoliła mu się rozebrać i pogłaskać jej nabrzmiałe ciało. Boże, pomyślała, tak właśnie umierają ludzie.

- Czy to jest dla ciebie piękne? – O tak – powiedział. "Błyszczysz..."

Zaczęła go całować, całować jego klatkę piersiową, trącać go nosem
w miękkie, słodkie jak jabłko włosy, jednocześnie odkrywając pragnienie zapachów i tekstury męskiej skóry.

„Weź prezerwatywę” – usłyszała swój głos.

"Jesteś pewny?"

„Mmm.”

"Rozumiem."

„Jestem szalona” – powiedziała.

Urzędnik podatkowy

32. pisanie scen seksu. JAMAJKA KINCADE, Lucy

Mając czternaście lat odkryłem, że język nie ma prawdziwego smaku. Ssałem język chłopcu o imieniu Tanner i ssałem jego język, ponieważ podobał mi się sposób, w jaki jego palce spoglądały na klawisze pianina, kiedy na nim grał, i podobał mi się sposób, w jaki patrzył od tyłu, gdy chodził. przez pastwisko, a kiedy byłam obok niego, podobał mi się sposób, w jaki pachniał za uszami.

Te trzy rzeczy doprowadziły do ​​tego, że stałem w pokoju jego siostry (była moją najlepszą przyjaciółką), przyciskałem plecy do zamkniętych drzwi i ssałem jego język. Ktoś powinien mi powiedzieć, że w języku można szukać innych rzeczy niż jego smak, bo wtedy nie stałabym tam i ssała język biednego Tannera, jakby to był stary Frozen Joy ze wszystkimi jego smakami. i nie pozostało nic prócz lodu. Kiedy ssałem, pomyślałem: Smaku nie szuka się na języku; o to w tym wszystkim chodzi. Uwielbiałam jeść gotowany ozorek krowi podany w sosie z soku z cytryny, cebuli, ogórków i papryki; ale nawet język krowy nie ma prawdziwego smaku. To dzięki sosowi język krowy był tak smaczny. Zapisywanie scen seksu w książce.

Lucy

33. MARY GORDON, Wydatki

Położył głowę między moimi nogami i najpierw mnie przytulił. Jego broda była trochę szorstka na wewnętrznej stronie moich ud. Potem swoimi wargami, potem językiem, uderzył ogień. Musiałam krzyknąć ze zdumienia, z wdzięczności za dotyk we właściwym miejscu. W jakiś sposób zawsze jestem wdzięczna, gdy mężczyzna znajduje właściwe miejsce, może dlatego, że gdy byłam młoda, wielu z nich znajdowało niewłaściwe miejsce, serię złych miejsc lub wcale. To dziwne uczucie: wdzięczność i głód. Mój głód został zaspokojony. To także wydawało się karą. Ciągle myślałem o słowie „thrum”, czymś pomiędzy rytmem a szumem. Widziałem płomienie próbujące się zapalić; Słyszałem, jestem kimś hotel, coś, co próbowałem osiągnąć, i zawsze istniało niebezpieczeństwo, że tego nie zauważę, nie znajdę, albo nie opanuję tego. Ten okropny moment, kiedy boisz się, że ci się nie uda, stracisz to, to nie zadziała, to nie zadziała, to niemożliwe i jesteś bardzo, bardzo zdesperowany. Jednocześnie chcesz pozostać w tym miejscu rozpaczy... jednocześnie mówisz sobie, że już prawie jesteś, już prawie jesteś, nie możesz jej teraz stracić, idź dalej, poczekaj jeszcze trochę, już prawie jesteś, wiem to, nie poddawaj się, nie możesz tego stracić. I nagle tam jesteś.

Koszty

34. pisanie scen seksu. JAMES SALTER, Sport i rozrywka

Jest w dobrym nastroju. Jest bardzo zabawna. Kiedy wchodzą do jej budynku, ona zostaje sekretarką. Będą dyktować niektóre listy. O tak? Mieszka sama – przyznaje, skręcając na schodach. Czy tak jest, mówi szef. Ui . W pokoju rozbierają się samodzielnie, jak Rosjanie w przedziale pociągu. Następnie odwracają się twarzą do siebie.

– Ach – mamrocze.

"Co?"

„To jest duże maszyna do pisania ".

Kiedy kładzie poduszki pod jej lśniącym brzuchem, jest tak mokra, że ​​wsuwa się w nią jednym długim, rozkosznym ruchem. Zaczynają powoli. Kiedy jest już bliski dojścia, wyciąga penisa i pozwala mu ostygnąć. Następnie zaczyna od nowa, prowadząc go jedną ręką, wzdłuż tej samej linii. Zaczyna kręcić biodrami i krzyczeć. To jak służyć szaleńcowi. W końcu znowu go wyciąga. Podczas gdy on czeka, spokojny, niespieszny, jego wzrok co jakiś czas pada na lubrykanty – jej krem ​​do twarzy, butelki w schowek ... Odwracają jego uwagę. Ich obecność wydaje się równie zastraszająca jak dowód. Zaczynają od nowa i tym razem nie kończą, dopóki ona nie krzyknie, a on poczuje, jak dochodzi długimi, drżącymi pociągnięciami, a głowa jego kutasa ma wrażenie, jakby dotykała kości. Leżą wyczerpani, obok siebie, jakby właśnie przycumowali do brzegu dużą łódź.

„To była najlepsza rzecz na świecie” – mówi w końcu. "To, co najlepsze."

Sport i rozrywka

35. STEPHEN ELLIOTT, Moja dziewczyna przyjechała do miasta i mnie pobiła

Robię jej kawę. Stoi przy oknie i uważnie wygląda przez żaluzje na ulicę. Podpełzam do niej na kolanach. Patrzy na mnie sceptycznie. „Nie możesz mi dać tego, czego chcę, przez milion lat” – mówi. Stawia stopę na krześle, kieruje moją twarz w swoją stronę i mówi, gdzie mam lizać, a gdzie ssać. „W tym miejscu pieprzy mnie mój mąż” – mówi. Wyciągam szyję, która unosi się pod brodą, otoczona nogami. – Przestań – mówi, odpychając mnie. Zdejmowanie topu i spódnicy. Ona staje się gruba. - Czy uważasz, że jestem najpiękniejszą kobietą?

„Tak” – mówię. Przechodzimy przez ruchy. Spędziłem następne czterdzieści minut, zadowalając ją językiem, aż w ustach zrobiło mi się sucho i obolało.

Kilka razy uderza mnie w kanapę i przez chwilę myślę, że to zadziała. Któregoś dnia uderzyła mnie szczególnie mocno i czuję, że moje oko znów zaczyna puchnąć, a ona przestaje. „Połóż się na łóżku” – mówi. „Mój mąż nie chce, żebym to robiła”. Przesuwa się po mnie. Oczywiście, jestem bez ochrony. Nic nie jest bezpieczne. Ona skacze nade mną. Jak upiec. Mówi: „Theo, kochanie”. Łapie moje dłonie i kładzie je na swoich biodrach. Leży na mnie i lekko mnie gryzie. Łapię ją za nogi i milczę. Jej piersi naprzeciw moich piersi. To jest seks. Nie ma realnego zagrożenia. Jeśli krzyknę wystarczająco głośno, przestanie, zostawiając nas z niczym. I kiedy mówię, że istnieję tylko po to, by ją zadowolić, nie mam tego na myśli. A kiedy mówi mi, jaka jest piękna, to dlatego, że w to nie wierzy. Albo kiedy mówi, że musi mnie ukarać i pyta, czy się boję, nie ma tego na myśli. Nie to mamy na myśli.

Moja dziewczyna przyjechała do miasta i mnie pobiła

36. pisanie scen seksu. PAULO CUELLO, „Jedenaście minut”

„Usiądź z rozstawionymi nogami”.

Posłuchała – bezsilna z wyboru, uległa, bo tego chciała. Widziała, jak patrzył między jej nogi, widział jej czarne spodnie, długie pończochy, uda, mógł sobie wyobrazić jej włosy łonowe, jej płeć.

'Wstawać!'

Podskoczyła z krzesła. Miała trudności z wyprostowaniem się i uświadomiła sobie, że jest bardziej pijana, niż myślała.

"Nie patrz na mnie. Głowa do góry, szanuj swojego mistrza! Zanim zdążyła opuścić głowę, zobaczyła, jak z walizki wyjmuje się cienki bicz, który przecina powietrze, jakby żył własnym życiem.

'Drink. Głowa do góry, ale pij.

Wypiła jeszcze jeden, dwa, trzy kieliszki wódki. To już nie był tylko teatr, to była rzeczywistość: kontrola wymknęła się spod jej kontroli. Poczuła się jak przedmiot, proste narzędzie i choć było to niewiarygodne, to poczucie uległości dało jej poczucie całkowitej wolności. Nie była już nauczycielką, tą, która poucza, pociesza, słucha spowiedzi, tą, która zamartwia się; w obliczu niesamowitej mocy tego mężczyzny była po prostu dziewczyną z głębi Brazylii.

'Rozbieraj się.'

Zamówienie zostało zrealizowane nagle, bez przebłysku pożądania, a jednak, co może być bardziej erotycznego. Spuszczając głowę z szacunkiem, Maria rozpięła sukienkę i upuściła ją na podłogę.

Musisz zostać ukarany. Jak dziewczyna w twoim wieku śmie mi się sprzeciwiać? Musisz przede mną uklęknąć!

Maria chciała uklęknąć, ale bicz ją powstrzymał; po raz pierwszy dotknął jej ciała – pośladków. Zabolało, ale wydawało się, że nie zostawiło żadnych śladów.

– Czy mówiłem, żebyś upadł na kolana?

'NIE.'

Bicz ponownie uderzył ją w pośladki.

„Powiedz: «Nie, proszę pana!»

Kolejny parzący bicz. Przez ułamek sekundy przyszło jej do głowy, że może albo natychmiast to przerwać, albo zdecydować się na to, nie ze względu na pieniądze, ale ze względu na to, co powiedział za pierwszym razem – że poznasz siebie dopiero wtedy, kiedy przekroczyć swoje granice.

I to było coś nowego, to była Przygoda i później mogła zdecydować, czy chce to kontynuować, ale w tym momencie nie była już dziewczyną z trzema celami w życiu, która zarabiała na życie swoim ciałem, która poznała mężczyznę, który miał otwarty ogień i ciekawe historie do opowiedzenia. Tutaj była nikim, a bycie nikim oznaczało, że może być wszystkim, o czym kiedykolwiek marzyła.

- Zdejmij resztę ubrań. I chodzę tam i z powrotem, żebym mógł cię zobaczyć.

Znów posłuchała, pochylając głowę i nie mówiąc ani słowa. Mężczyzna, który ją obserwował, wciąż całkowicie ubrany i całkowicie obojętny, nie był tym samym mężczyzną, który rozmawiał z nią w drodze z klubu – był to Ulisses przyjeżdżający z Londynu, Tezeusz zstępujący z nieba, porywacz najeżdżający najbezpieczniejsze miasto w świat z najzimniejszym sercem na ziemi. Zdjęła spodnie i stanik, czując się zarówno bezbronna, jak i chroniona. Bicz trzasnął ponownie, tym razem nie dotykając jej ciała.

„Trzymajcie głowy nisko! Jesteś tu, żeby cię upokorzyć i poddać się każdemu mojemu pragnieniu, rozumiesz?

'Tak jest.'

Złapał ją za ręce i założył pierwszą parę kajdanek na jej nadgarstki.

„Dostaniesz niezłe lanie. Dopóki nie nauczysz się zachowywać przyzwoicie.

Uderzył ją dłonią w tyłek. Maria krzyknęła; tym razem zabolało.

- Och, więc narzekasz, prawda? Cóż, nawet jeszcze nie zacząłem.

Zanim zdążyła cokolwiek zrobić, zakneblował ją skórzanym kneblem. Nie przeszkadzało jej to w mówieniu, nadal mogła powiedzieć „żółty” lub „czerwony”, ale teraz czuła, że ​​jej przeznaczeniem jest pozwolić temu mężczyźnie robić z nią, co chce, i teraz nie mogła uciec . . Była naga, zakneblowana i skuta kajdankami, w jej żyłach płynęła wódka, a nie krew.

Kolejne klapsy w pośladki.

- Iść w górę i w dół!

Maria szła, wykonując jego polecenia: „stój”, „skręć w prawo”, „usiądź”, „rozłóż nogi”. Bił ją raz po raz, czy na to zasłużyła, czy nie, a ona poczuła ból i poczuła upokorzenie jeszcze silniejsze i potężniejsze niż sam ból, i wydawało jej się, że znalazła się w innym świecie, w którym nic nie istnieje. i było to niemal religijne uczucie: samozniszczenie, podmiotowość i całkowita utrata jakiegokolwiek poczucia ego, pragnień i poświęcenia!? Była bardzo mokra i bardzo napalona, ​​ale nie mogła zrozumieć, co się dzieje.

- Znów na kolana!

Ponieważ zawsze trzymała głowę pochyloną na znak posłuszeństwa i upokorzenia, Maria nie widziała dokładnie, co się dzieje, ale zauważyła, że ​​w tamtym wszechświecie, na tej innej planecie, ciężko oddychał mężczyzna, wyczerpany noszeniem broni. bił ją i mocno klepał po pośladkach, podczas gdy ona czuła, że ​​napełnia ją siła i energia.

Teraz pozbyła się wstydu i nie martwiła się okazywaniem przyjemności; zaczęła jęczeć, błagając, żeby jej dotknął, ale zamiast tego mężczyzna złapał ją i rzucił na łóżko.

Rozsunął jej nogi – chociaż wiedziała, że ​​przemoc tak naprawdę jej nie skrzywdzi – i przywiązał każdą nogę do rogu łóżka. Teraz, gdy jej nadgarstki są skute z tyłu, nogi rozłożone, a usta zakneblowane, kiedy będzie mógł ją penetrować? Czy nie widział, że jest gotowa, że ​​chce mu służyć, że jest jego niewolnicą, jego dziełem, jego obiektem i że zrobi wszystko, co jej rozkaże?

Widziała, jak przykładał koniec rękojeści bicza do jej pochwy. Poruszał nim w górę i w dół, a kiedy dotknął jej łechtaczki, straciła kontrolę. Nie miała pojęcia, jak długo tam byli ani ile razy dostała klapsy, ale nagle przyszła i doświadczyła orgazmu, którego dziesiątki, nie, setki mężczyzn nie były w stanie jej zapewnić przez te wszystkie miesiące. Rozbłysło światło, poczuła, że ​​wchodzi w jakąś czarną dziurę w swojej duszy, w której intensywny ból i strach mieszają się z całkowitą przyjemnością, wypychając ją poza wszelkie znane wcześniej granice, a ona jęczy i krzyczy przytłumionym głosem przez gag. , wiła się na łóżku, czując kajdanki wrzynające się w jej nadgarstki i skórzane paski uderzające w kostki, poruszała się jak nigdy dotąd właśnie dlatego, że nie mogła się ruszyć, krzyczała jak nigdy dotąd, bo była zakneblowana i nikt mi tego nie zrobił móc ją usłyszeć. To był ból i przyjemność, koniec rączki bicza coraz mocniej naciskał na jej łechtaczkę, a orgazm wydobywał się z jej ust, pochwy, porów, oczu i skóry.

« Jedenaście minut”

37. pisanie scen seksu. AM HOMES, Muzyka do podpaleń

Pocałunek, nieznośnie kruchy, przypływ wrażeń, przytłacza ciało. Cokolwiek Elaine myśli o tym, kim jest i czym jest, nie ma znaczenia. Nie ma słów, jest tylko uczucie, gładkie uczucie. Delikatne jak łaskotanie kotka. Elaine czuje się bezsilna, nagle naćpana. Pat ją całuje. Całuje Pata. Stoją na środku kuchni, dając i otrzymując każdy pocałunek, jaki kiedykolwiek otrzymali lub dali; pocałunek z pamięci. Pocałunki: szybkie, mocne, głębokie, szalone, długie i wolne. Smakują usta, usta, język. Elaine kładzie dłonie na twarzy Pat, na miękkości jej skóry; brak szorstkości i zadrapań po nieświeżym goleniu jest tak niezwykły, że wydaje się niemożliwy. Pat ociera twarz o Elaine – muskając policzek, jasne kości, zatykając ucho, wąską linię brwi,

Poklep ją po klatce piersiowej. Elaine wydaje z siebie dźwięk, zawstydzająco głębokie westchnienie, jakby z czegoś uciekało powietrze. Elaine nie może uwierzyć, że na to pozwoliła; ona nie przestaje, nie krzyczy,

Ona się tym cieszy. Pat całuje brzuch Elaine, czując bliznę po cesarskim cięciu, której nikt nigdy nie dotyka. Elaine wyciąga rękę do Pat – to niesamowicie dziwne, gdy dotykają się w tym samym czasie. Elaine nie wie, kto jest kim, co jest czym – Marcel Marceau, gra lustrzana, wszyscy naśladują drugiego. Fenomenalne zamieszanie.

Elaine dotyka piersi Pat, wywierając nacisk. Kolana się jej uginają i dziewczyna upada na podłogę. Pat idzie z nią.

Soczysty. Pyszne. Pat jest gładki i natłuszczony, w przeciwieństwie do Paula, nie jest kupką futra, ale kłębkiem otarć od brody po penisa. Pat jest miękki i otulający.

Elaine myśli, że to zatrzyma się za minutę, ale rzeczywiście tak się nie stanie, nie zajdzie zbyt daleko. To tylko dwie kobiety, które eksplorują. Pamięta, jak czytała o grupach podnoszących świadomość, o kobietach siedzących w kręgach na podłodze w salonie, patrzących na swoją szyjkę macicy jak mali chłopcy w kręgu kretynów, o kobietach przejmujących kontrolę nad swoimi ciałami. Tyle że to jest o wiele bardziej osobiste – Pat przejmuje Elaine w posiadanie.

Pat ściąga spodnie Elaine. Elaine unosi biodro, rzuciwszy spodnie khaki pod kuchenny stół. Pat nadal ma na sobie szlafrok. Elaine sięga po pasek, na wpół myśląc, że użyje go do podciągnięcia się, podniesie się i wyjdzie z tego. Szata otwiera się, ukazując Pat.

Pat rozkłada się na Elaine, skóra do skóry, klatka do klatki piersiowej. Poklep to, niedojrzałe, odrażające. Prawie krzyczy - żyje - językiem i zębami.

Pat jest na górze, przylega do Elaine i ociera się o nią w dziwnie pozbawionej kłucia pozycji. Kurwa, to wszystko tarcie.

Wkłada rękę pod tyłek Elaine, żeby lepiej ją chwycić. Bułka tarta. Elaine miała okruchy przyklejone do tyłka. Przerażona Pat odwraca się i zaczyna je zlizywać, wysysając okruszki z Elaine z podłogi i połykając je jak ludzki odkurzacz. „Zamiatam” – mówi, wycierając kurz z ust. „Zamiatam codziennie. Cały czas zamiatam.”

„W porządku” – mówi Elaine. „Jest idealnie”.

Dobrze, jeśli jest to tylko na zewnątrz, dobrze, jeśli jest to tylko ręka. Dobrze, jeśli są to palce, a nie język, i dobrze, jeśli jest to język. Dobrze, jeśli tak właśnie jest i wtedy wszystko jest w porządku. Wszystko w porządku.

To dwie dorosłe kobiety, matki, które wspinają się na siebie po kuchennej podłodze. Unosi się gęsty, piżmowy aromat, seksowny gulasz.

Palce Pata zaciskają się między nogami Elaine i wsuwają się do środka.

„Ahhh” – mówi Elaine, łącząc „Ach” i „Ows”, ból i przyjemność. Potrzeba minuty, aby uświadomić sobie, co boli. – Twój pierścionek – wzdycha Elaine.

Wysoka diamentowa oprawa pierścionka zaręczynowego Pat drapie ją. Pat zdejmuje pierścionek, leci po podłodze, a ona przesuwa rękę z powrotem do Elaine, szukając miejsca. Wchodzi i wychodzi szybciej, z większą energią.

Elaine wpada w kakofonię konwulsji i intensywne gardłowe podniecenie. Wypełnia go uczucie zalewu, jakby pękła pieczęć; jej macica kurczy się zrywami, jakby wyrzucała Elaine z siebie.

I kiedy już myśli, że to koniec, kiedy zaczyna się relaksować, usta Pat przesuwają się na południe, a Elaine natychmiast zamarza pod wpływem tego wrażenia, a jej ciało zostaje sparaliżowane ruchem języka Pat. Leży rozciągnięta na linoleum i porównuje Pata do Paula: Paul obraża się na nią, bo widział to w filmie porno, bo uważa, że ​​to fajne. Paul rzuca się na nią, jakby naprawdę ją zjadał, jakby była Big Macem i musiał zjeść całego burgera jednym dużym kęsem.

Elaine koncentruje się, próbując zrozumieć, co dokładnie robi Pat. Każdy dotyk, każdy ruch
powodując porażenie prądem, mały, ostry wstrząs, który przeszył jej ciało.

Widzi przebłyski światła, ulotne obrazy. To tak, jakby tracił przytomność, wariował, umierał. Nie może już tego znieść – to już za dużo. Odpycha Pata.

Muzyka do podpaleń

38. DARIN STRAUSS, Chang i inż

Zamknęłam oczy – metodę wybraliśmy z Changiem – aby na następną godzinę stać się „bezmyślnym”. Ale przy każdym skoku, pchnięciu czy kopnięciu nogi Adelajdy moje oczy otwierały się instynktownie, jakby wbrew mojej woli... I wtedy mój brat i jego żona rozpoczęli związek. Chang ponownie mnie pobudził, wspinając się na mnie i moją żonę. Dotknął jej piersi w sutkach, jakby się bał, że taka okazja już nigdy się nie powtórzy. Moje ramię owinęło się wokół ramienia mojego brata i aby umożliwić przyjęcie tej pozycji, nasza taśma rozciągnęła się bardziej, niż powinna. Słaba logistyka oznaczała, że ​​nie miałem innego wyboru, jak tylko zwinąć się w kłębek przy Adelajdzie, częściowo zakrywając jej ciało – w zgięciu biodra – i poruszając się wzdłuż jej nogi, podczas gdy mój brat kołysał się w przód i w tył. Chang zobaczył, że otwieram oczy; szybko się odwrócił, a ja je zamknęłam. Tak mocno, jak tylko mogłem. Kiedy trójka jechała przez chwilę, miękkie blond włosy Adelajdy połaskotały mnie w szyję, co było zarówno prezentem, jak i testem. Starałem się mieć zamknięte oczy, gdy kolana, łokcie i palce szturchały lub odbijały się ode mnie. Nasza grupa była chora. Chociaż miałem zamknięte oczy, wiedziałem, że nadal znajduje się na moim bracie, ponieważ jej włosy znów cieszyły moją szyję. Pozwoliłem mojemu spojrzeniu błądzić po jej zarumienionej twarzy, podążając za krzywizną kości delikatnego policzka. Kolejny wypadek, jej palce mimowolnie dotknęły moich dłoni, zanim zdążyła zdjąć zawstydzoną rękę. Była zaniepokojona, zawstydzona i prawie płakała. Poczułam się samotna i bez ochrony. Tymczasem Chang z zamkniętymi oczami, spocony, przygryzł wargę, po czym zaczął się triumfalnie uśmiechać. Poczułam też coś w rodzaju pióra, które z łatwością przeciągano po całym moim ciele, od brody po stopy, i zadrżałam. I zacząłem stopniowo, instynktownie, mam nadzieję, że niezauważalnie, zbliżać się do policzków mojej bratniej narzeczonej, z ustami otwartymi w literę O. W ostatniej chwili przerwałem im drogę. Wiatr szeleścił przenikliwie wśród magnolii na zewnątrz, a materac wydawał własną, piskliwą piosenkę.

Chang i inż

39. pisanie scen seksu. JOHN UPDIKE, Królik jest bogaty

W roztargnieniu głaszcze jej długie włosy, miękkie od pływania, spływające po jego brzuchu. „Dwoje dzieci przyszło dziś późno na parking” – zaczyna, ale potem zmienia zdanie. Teraz, gdy jej impuls seksualny minął, jego kutas stwardniał, a rywalizujące mięśnie niepokoju w końcu się rozluźniły. Ale ona, ona jest zrelaksowana, śpi z jego kutasem na twarzy. - Chcesz, żebym wszedł do środka? – pyta cicho, nie otrzymując odpowiedzi. Zsuwa ją ze swojej klatki piersiowej i pracuje nad jej bezwładnym ciałem tak, że leżą obok siebie, a on może ją pieprzyć od tyłu. Budzi się na tyle, by krzyczeć „Och”, gdy on penetruje. Zręcznie przyznaje, że pompuje powoli, naciągając prześcieradło na nich oboje. Gorąco jeszcze nie jest dla fana decyzji o klimatyzatorze, obydwa są ukryte gdzieś na strychu, pod zakurzonymi jaskiniami, obciążają plecy unosząc je, nigdy nie lubił chłodu klimatyzatora, nawet gdy można go było używać tylko w filmach i był uważany za wielką przyjemność, przyciąganie prosto z gorącego chodnika, napis COOL w niebiesko-zielonym kolorze z soplami na namiocie, zawsze wydawało mu się zdrowiej żyć w powietrzu, które dał Bóg, nieważne jak parne było bądź i pozwól ciału się dostosować, natura dostosowuje się do wszystkiego. Jednak niektóre z tych nocy są lepkie i samochody przejeżdżające w dole z dźwiękiem mokrych opon, dzieci z otwartymi lub opuszczonymi oknami i radio grające tuż przed zaśnięciem, skóra mrowi, gdziekolwiek dotknie tkaniny i jedyny żywy komar w pokoju. Jego kutas w śpiącej kobiecie staje się twardy jak skała. Gładzi jej tyłek, fałd, w którym przyciska się do jego brzucha, powinien zacząć znowu biegać, fałd pomiędzy jej połówkami i to miejsce wewnątrz fałdu. Zapisywanie scen seksu w książce

Królik jest bogaty

40. TONY MORRISON, „Najniebieskie oko”

Czasem bez problemu kładł się do łóżka, nie był zbyt pijany. Udaję, że śpię, bo jest już późno i tego ranka wyjął z mojego portfela jakieś trzy dolary... Myślę o gęstych, splątanych włosach na jego klatce piersiowej i dwóch dużych wybrzuszeniach tworzących mięśnie klatki piersiowej. .. Udaję, że się budzę i odwracam się w jego stronę, ale bez rozkładania nóg. Chcę, żeby mi je otworzył. Tak, a ja jestem miękka i mokra, podczas gdy jego palce są mocne i twarde. Będę bardziej miękki niż kiedykolwiek wcześniej. Cała moja siła jest w Jego dłoni.

Mój mózg jest zwinięty jak zwiędłe liście... Rozciągam nogi, a on jest na mnie. Zbyt ciężki, aby go utrzymać i zbyt lekki, aby go nie trzymać. Wkłada we mnie swoje. W moim. W moim. Owijam nogi wokół jego pleców, żeby nie mógł uciec. Jego twarz jest obok mojej. Sprężyny dzwonią jak świerszcze w domu. Kładzie swoje palce na moich i wyciągamy ręce na boki, jak Jezus na krzyżu. Trzymam się mocno. Trzymam mocno palce u rąk i nóg, bo wszystko inne idzie, idzie. Wiem, że chce, żebym był pierwszy. Ale nie mogę. Dopóki tego nie zrobi. Nie, dopóki nie poczuję, że mnie kocha. Tylko ja. Zanurzając się we mnie. Nie, dopóki nie dowiem się, że jego myśli to tylko moje ciało. Że nie mógłby przestać, nawet gdyby musiał. Że wolałby umrzeć, niż odebrać mi swoją rzecz. Ja. Nie, dopóki nie odpuści wszystkiego, co ma i odda mi to. Dla mnie. Dla mnie.

Kiedy to robi, czuję się potężny. Będę silna, będę piękna, będę młoda. A potem czekam. Drży i kręci głową. Teraz jestem wystarczająco silna, wystarczająco piękna i wystarczająco młoda, aby pozwolić mu doprowadzić mnie do orgazmu. Odrywam palce od jego i kładę dłonie na jego pośladku. Moje nogi opadają z powrotem na łóżko. Nie hałasuję, bo dzieci mogą usłyszeć. Zaczynam czuć, jak te małe kawałki koloru pojawiają się we mnie – głęboko we mnie. Ta zielona smuga światła czerwcowych robaków, fiolet jagód spływających po moich udach, żółcień lemoniady mojej mamy działają na mnie słodko. Wtedy wydaje mi się, że śmieję się między nogami, a ten śmiech jest zmieszany z kolorami, i boję się, że przyjdę, i boję się, że nie przyjdę. Ale wiem, że to zrobię. I tak. A w środku będzie tęcza. I to trwa i trwa. Chcę mu podziękować, ale nie wiem jak, więc głaszczę go jak dziecko. Pyta mnie, czy wszystko w porządku. Powiedziałem tak. Odchodzi ode mnie i idzie spać. Chcę coś powiedzieć, ale nie mogę. Nie chcę odwracać uwagi od tęczy.

„Najniebieskie oko”

41. pisanie scen seksu. STEPHEN McCAULEY, „To prawda”

W sypialni było zimno i kiedy wśliznęła się do łóżka, chłód miękkiej żółtej pościeli wywołał gęsią skórkę na jej plecach.

Był nieśmiały i dlatego to wszystko było tak wzruszające. Lubił zostawiać włączone światło i wyciągać do niej rękę pod kołdrę, jakby robili coś, co należało zachować w tajemnicy. Ukrył twarz w jej piersi, mamrocząc okropne imię, jakie dla niej wymyślił: „Jody, Jody” i otarł się o jej nogę. Poczuła, jak jego gruby, nabrzmiały penis napierał niezgrabnie na nią.

Przypominało jej to szczeniaka z Nowej Fundlandii, stworzenie, którego niezdarne, niedojrzałe i niezdyscyplinowane zachowanie zaprzeczało jego rozmiarom.

Teraz był na jej sutkach, ten przerośnięty nastolatek, ssał, ale zbyt mocno, wywołując jej irytację i złość. Tak wielu mężczyzn cierpiało na przedwczesny wytrysk, impotencję i inne zaburzenia seksualne, ale zawsze byli to niewłaściwi mężczyźni. Gdy jednak te myśli przemknęły jej przez głowę, zagłuszył je ryk wyrzutów sumienia. Więc leżała tam, lekko poruszając ciałem, próbując zapalić iskrę, coś, co ona lub, co mniej prawdopodobne, on, mogłaby rozpalić ogień. Thomas miał długą drogę, aby dotrzeć do jej piersi. Zawsze wahał się, czy dotknąć jej poniżej pasa, jakby oznaczało to brak szacunku.

„To prawda”

42. RON CARLSEN, Plan B dla klasy średniej

Długość jej ciała to prosta odpowiedź na to, czego mi brakuje. To dziwne uczucie mieć coś w rękach i wciąż za tym tęsknić, a ty leżysz i czujesz, jak tęsknota powoli opada, gdy prawdziwa kobieta wspina się po twojej szyi, klatce piersiowej, nogach. Teraz dryfujemy przeciwko sobie. Seks to tratwa, a sen to ocean, a fale wznoszą się... Przesuwam dłońmi po jej nagich plecach i w dół żeber, czuję dwa dołeczki w jej udzie i moją jedyną myślą jest ta sama myśl, co ja. Miałem to tysiąc razy: nie pamiętam tego – w ogóle tego nie pamiętam. Katie siada i kładzie swoje ciepłe nogi po obu stronach mnie, jej piersi wypychają się w tym ruchu do przodu, a kiedy lekko się unosi, co jest dokładnym synonimem zapierającego dech w piersiach, coś widzimy.

 Plan B dla klasy średniej

43. pisanie scen seksu. IAN McEWAN, "Dziecko w czasie"

Domowe i erotyczne modele małżeństwa nie dają się tak łatwo odrzucić. Uklękli twarzą w twarz na środku łóżka, powoli się rozbierając. – Jesteś taki chudy – stwierdziła Julie. „Zmarnujesz się.” Przesunęła dłońmi po obojczyku, wzdłuż prętów klatki piersiowej, a następnie, usatysfakcjonowana jego podekscytowaniem, chwyciła go mocno obiema rękami i pochyliła się, by odwdzięczyć się długim pocałunkiem. On także odczuwał zaborczą czułość, kiedy była naga. Zauważył zmiany, lekkie zgrubienie w talii, duże piersi stały się nieco mniejsze. Z samotności, pomyślał, zamykając usta wokół sutka jednego i przyciskając drugi do policzka. Nowość polegająca na zobaczeniu i odczuciu znajomego nago
ciało było takie, że przez kilka minut mogli jedynie trzymać się na odległość ramion i mówić: „No cóż…” i „Znowu tu jesteśmy…” W powietrzu wisiał dziki żart, powściągliwa zabawa, która groziła zniszczyć pożądanie. … Zastanawiał się, jak wiele razy wcześniej, jak można było pozwolić, aby coś tak dobrego i prostego wydarzyło się, jak im się to udało, jak świat mógł tak długo brać pod uwagę to doświadczenie i nadal pozostać takim, jakim był był. Nie rządy, firmy reklamowe czy wydziały badawcze, ale biologia, istnienie, materia sama w sobie zaprojektowały to dla własnej przyjemności i wieczności, i właśnie to należało zrobić, chcieli, żeby ci się to podobało.

"Dziecko w czasie"

44. ERIKA JONG, „Strach przed lataniem”

W jego pokoju w ciągu minuty rozebrałem się do naga i położyłem na łóżku.

- Dość desperacki, prawda? on zapytał.

"Tak."

„Na litość boską, dlaczego? Mamy dużo czasu.”

"Ile?"

„Tak długo, jak tego chcesz” – powiedział dwuznacznie.

Krótko mówiąc, gdyby mnie zostawił, byłaby to moja wina. Psychoanalitycy tacy są. Nigdy nie zadzierajcie z psychoanalitykiem, to moja rada dla wszystkich młodych ludzi. Tak czy inaczej, nie było dobrze. Albo niewiele. Był tylko do połowy opuszczony i miotał się we mnie dziko, mając nadzieję, że tego nie zauważę. Skończyło się na małej fali orgazmu i bardzo obolałej cipce. Ale z jakiegoś powodu byłem szczęśliwy. Teraz mogę się od tego uwolnić, pomyślałem; nie jest dobrym leżakiem. Mogę o nim zapomnieć.

"Co myślisz?" on zapytał.

„Że zostałem dobrze i prawdziwie wyruchany”. Przypomniałem sobie, że kiedyś użyłem tego samego zdania w stosunku do Bennetta, kiedy było ono znacznie bardziej prawdziwe.

- Jesteś kłamcą i hipokrytą. Dlaczego chcesz kłamać? Wiem, że nie przeleciałem cię jak należy. Mogę zrobić dużo lepiej.”

Zaskoczyła mnie jego szczerość. „Okej” – przyznałem ponuro – „nie pieprzyłeś mnie jak należy”. Przyznaję."

"Strach przed lataniem"

45. pisanie scen seksu. ELIZABETH BENEDICT, Powolny taniec

W swoim pokoju hotelowym trzymał jej głowę w dłoniach, przesuwając ją ze świadomą, ale umiarkowaną siłą – znacznie więcej niż tylko aluzją – z punktu na jej szyi do klatki piersiowej, do siebie. Mocno przycisnął dłonie do jej uszu, po czym bawił się kosmykami jej włosów. Potem odsunął jej głowę od siebie, żeby poczuć jej piersi tam, pomiędzy piersiami, i przycisnął je do siebie tak mocno, jak nikt nigdy wcześniej... To było dziwne, kiedy przycisnął się do jej twarzy, przycisnął się do niej , tak swobodnie, jakby to był palec. Był taki pewny siebie. Taki zarozumiały. To zdanie nie przyszło jej do głowy aż do chwili, gdy był wciśnięty pomiędzy jej piersi. Kiedy później był w niej, poczuła tę samą napiętą i pewną siłę w jego biodrach, gdy napierały na nią, zmuszając ją do odepchnięcia się. ... Biodrami pociągnął ją za sobą do granic czucia, a następnie pozwolił jej bardzo delikatnie poruszać się w przód i w tył, w przód i w tył. Miała wrażenie, że przygotowywała się do skoku, podskakując w górę i w dół na końcu trampoliny, żeby poczuć sprężyny. Ciaśniej, niż się spodziewała. Chociaż nie stawiała oporu i podeszła tuż przed nim. Kiedy złapali oddech i podciągnęli koce, Stephen dał jej szybkiego całusa na pożegnanie w policzek, przekręcił się na drugi bok i sam zasnął.

Wolne tańczenie

46. ​​​​GLENN SAVAN, Pałac Biały

Nora weszła do salonu nago, co było złym pomysłem, gdy w domu byli goście, a po jej marszu widział, jak bardzo była pijana. Położyła się obok niego na łóżku i bezceremonialnie przekręciła się na plecy. Max nie był pewien, czy było to podtekstem seksualnym, czy nie. Tak złożona bierność z jej strony była mu nieznana – z wyjątkiem tych chwil, kiedy zaczynał sprawę dotykając jej ustami. Zaczął to robić, szybko zatracając się w kwiecistej złożoności jej warg sromowych, aż jej uda napięły się w zaprzeczeniu, a ona usiadła, ujęła jego twarz w dłonie. „Po prostu mnie pieprz” – powiedziała.

Znów się położyła i czekała.

"Teraz?"

"Tak." Czekała ze stoickim spokojem, jak dobra wiktoriańska żona. Kiedy w nią wszedł, poczuła się nienormalnie spięta. A potem była kolejna niespodzianka; ona milczała. Pomyślał, że mogło to wynikać z szacunku dla Boba i Judy mieszkających na końcu korytarza, ale to nie wyjaśniało, dlaczego jej oczy były otwarte i dlaczego ich spojrzenie było tak płynne i błagalne.

„Max” – powiedziała, gdy zaczął tracić orgazm. - Max, muszę ci powiedzieć...

"Co?" udało mu się powiedzieć.
"Życzyłbym sobie tylko..."

"Co?"

„Chcę tylko, żebyśmy mieli dziecko”.

Przez jakąś irracjonalną chwilę on też tego chciał. A potem rozsypał swoje bezużyteczne nasienie.

biały Pałac

47. pisanie scen seksu. VLADIMIR NABOKOV, Wiosna i Fialta

A rok lub dwa później byłem w Paryżu w interesach; i pewnego ranka na podeście hotelu, gdzie szukałem aktora filmowego, ona znowu tam była, ubrana w szary, szyty na miarę garnitur, czekała, aż winda zjedzie na dół, z kluczem zwisającym z palców. „Ferdynand poszedł na szermierkę” – powiedziała konwersacją. jej wzrok spoczął na dolnej części mojej twarzy, jakby czytała z moich ust, i po chwili namysłu (jej pełne miłości zrozumienie było niezrównane) odwróciła się i kołysząc się szybko na swoich chudych kostkach, poprowadziła mnie wzdłuż wyłożonego lazurowym dywanem korytarza . Na krześle przy drzwiach jej pokoju stała taca z resztkami śniadania – nóż poplamiony miodem, okruszki na szarej porcelanie; ale pokój był już posprzątany i z naszego nagłego przeciągu wciągnięto falę muślinu haftowanego w białe dalie, z drżeniem i pukaniem między przeciwległymi połówkami okna francuskiego i dopiero wtedy, gdy drzwi były zamknięte, ta kurtyna została odsłonięta z czymś w rodzaju błogiego westchnienia; a chwilę później wyszłam na maleńki, żeliwny balkon, aby wdychać mieszany zapach suchych liści klonu i benzyny...

Wiosna i Fialta

48. JEROME BADANES, ostatnie dzieło Leona Solomona.

Potem każdego wieczoru ostrożnie namydlałem Malqele od jej długiej, zgrabnej szyi po każdy palec u nogi. Chociaż jej kończyny uległy zanikowi, a kręgosłup wygiął się lekko do tyłu, jej małe piersi pozostały dziewczęce i równie piękne jak jej twarz. Namydlanie Malkele, powoli, delikatnie, cicho, stało się dla nas kadiszem za nasze nieznane dzieciństwo i za naszą zmarłą matkę i ojca. To pienienie było naszą jedyną obroną przed nadchodzącą nazistowską machiną śmierci. Przez cały dzień tęskniliśmy za tymi kilkoma chwilami śliskiej czułości. Moje mięśnie pragnęły tego tak samo jak jej. Tak, tak, w pewnym sensie byliśmy z Malkele kochankami.

Ale przestrzegaliśmy ostatniego tabu – nigdy, żeby być zimnymi i niemieckimi, nie cudzołożyliśmy. Umyłem jej włosy. Wciąż mnie przeklinała i groziła. Namydliłem każdy centymetr jej ciała. I pogłaskałem dłonią jej ostre sutki. Wysuszyłem ją i pomogłem założyć koszulę nocną. Zaniosłem ją do łóżka. W sypialni oświetlonej świecami przeczesałem jej gęste czerwono-czarne włosy. Któregoś dnia szepnęła do mnie: „Dlaczego preludia Chopina?” i pocałowałem ją. '

Czasami potem leżałem z nią. Całowaliśmy się w usta i przytulaliśmy, ale nigdy w nią nie wszedłem. Ta rezerwa, której religijnie hołdowałem – jestem pewien, że Malkele przyjęłaby mnie z radością, chociaż nawet ona nie odważyła się zapytać… Jeśli pominiemy te najbardziej intymne szczegóły w przekazie historycznym, nie będziemy w stanie w pełni docenić bogactwo życia dwójki młodych Żydów, tymczasowo ocalałych pod fałszywą identyfikacją jako Paweł i Maria Witlin, po aryjskiej stronie okupowanej Warszawy.

Najnowsze dzieło Leona Solomona

49. pisanie scen seksu. PHILIP ROTH, Skarga Portnoya

Pewnego dnia podczas naszego rodzinnego spaceru wydrążyłam jabłko, ku mojemu zdziwieniu (i przy pomocy mojej obsesji) zobaczyłam, jak to wygląda, i pobiegłam do lasu, aby wpaść na dziurkę owocową, udając, że chłodna, mączna dziura jest naprawdę między nogami tej mitycznej istoty, która zawsze nazywała mnie Wielkim Chłopcem, kiedy błagała o coś, czego nie miała nigdy żadna dziewczyna w całej historii ludzkości.

„Och, wbij mi to, Duży Chłopcze” – krzyknęło wydrążone jabłko, które głupio zapukałem na tym pikniku. „Duży chłopcze, duży chłopcze, och, daj mi wszystko, co masz” – błagała pusta butelka po mleku, którą ukryłam w piwnicznym pudełku, żeby po szkole oszalało, gdy moja wazelina stała pionowo. „Daj spokój, Duży Chłopcze, daj spokój” – krzyczał oszalały kawałek wątroby, który w swoim szaleństwie kupiłem pewnego popołudnia w sklepie mięsnym i wierz lub nie, zgwałcono za billboardem w drodze na moją bar micwę klasa. Zapisywanie scen seksu w książce.

Skarga Portnoya

50. SUZANNE MOORE, „W sekcji”

Odrzuciłam poduszki i przekręciłam się na brzuch. Nogi zwisały mi z krawędzi łóżka, a palce u nóg zaczepiły się o krawędź. Jak ja. Przez bawełnianą koszulę nocną położyłem dwa palce prawej ręki na łechtaczce i pomyślałem o nim. Stojąc w pokoju, zbliżając się do mnie, obserwując, jak się rozbieram... (Zawsze musi to odbywać się przez koszulę nocną lub majtki. Zastanawiałem się, czy to z powodu większego tarcia. Oczywiście, to musi być część tego, ale tam to coś – może także ten dreszcz, który po raz pierwszy mnie ogarnął, gdy byłam małą dziewczynką, przyciskając do siebie palce, materiał, który znalazł się między moimi palcami a pochwą, który był pomiędzy wstydem a przyjemnością)…

Pewnego niedzielnego poranka w szkole z internatem znalazłem moją współlokatorkę leżącą na plecach na kafelkowej podłodze kabiny prysznicowej. Jej nogi... były rozłożone po obu stronach kranu, woda przepływała pomiędzy jej wiotkimi, muskularnymi udami... Do dziś pozostaje jedyną znaną mi kobietą, która swobodnie mówi o swojej masturbacji. Przekonała mnie, żebym spróbował. Nie miałam odwagi powiedzieć jej, że znalazłam swoją własną drogę. Kobiety będą rozmawiać o wszystkim – o zazdrości seksualnej, hańbie, o pysznych zaletach jedzenia cipek i ssania kutasa – ale nie powiedzą ci, jak się pieprzyć. Zapisywanie scen seksu w książce

"W sekcji"

Często zadawane pytania. pisanie scen seksu

  1. Jakie kwestie należy wziąć pod uwagę pisząc sceny seksu?

    • Weź pod uwagę cel sceny, postacie, nastrój utworu i oczywiście publiczność. Zawsze staraj się zachować szacunek i wrażliwość.
  2. Jak stworzyć napięcie seksualne bez szczegółowego opisywania go?

    • Możesz korzystać z podpowiedzi, bawić się znaczeniami, dialogami i skupiać się na stanie emocjonalnym bohaterów, bez wchodzenia w zbytnie szczegóły.
  3. Jak unikać klisz i stereotypów w scenach seksu?

    • Dostarczać indywidualne cechy bohaterów, preferencje i motywacje. Unikaj przestarzałych stereotypów i staraj się odtworzyć prawdziwe i różnorodne doświadczenia seksualne.
  4. Jak zachować równowagę pomiędzy erotyką a fabułą?

    • Sceny seksu powinny służyć rozwojowi fabuły i postaci, a nie być celem samym w sobie. Zintegruj je płynnie, aby uzupełniały Twoją historię.
  5. Jak włączyć seksualność do różnych gatunków literatury?

    • Każdy gatunek ma swoją własną charakterystykę. Ważne jest, aby wziąć pod uwagę styl i wymagania gatunku, tak aby sceny seksu pasowały do ​​ogólnego tonu utworu.
  6. Jak sobie poradzić z możliwymi kwestiami etycznymi podczas pisania scen seksu?

    • Bądź świadomy standardów etycznych swojego społeczeństwa i odbiorców. Unikaj zbyt szczegółowych opisów, które mogą wywołać dyskomfort lub niezadowolenie czytelników.
  7. Co powinieneś zrobić, jeśli czujesz się nieswojo pisząc sceny seksu?

    • Jeśli czujesz się niekomfortowo, oceń, czy naruszasz swoje granice osobiste lub zawodowe. Jeśli tak, zdecyduj, jak ważna jest dana scena w Twojej historii i rozważ jej zmianę lub wyeliminowanie.
  8. Jak radzić sobie ze scenami seksu w gatunkach science fiction i fantasy?

    • W gatunkach z elementami fantasy możesz wykazać się kreatywnością, tworząc unikalne światy i zasady, ale pamiętaj, aby historia była spójna i zgodna z Twoim światem.