Prawo podaży i popytu jest jedną z podstawowych zasad gospodarki rynkowej i opisuje interakcję pomiędzy popytem na towary i usługi a ich podażą na rynku. Zgodnie z prawem popytu, gdy cena produktu rośnie, popyt na niego maleje, a gdy cena spada, popyt na niego rośnie. Dzieje się tak dlatego, że im wyższa cena, tym mniej osób jest skłonnych kupić produkt ze względu na spadek ich siły nabywczej. Wręcz przeciwnie, im niższa cena, tym więcej osób może sobie pozwolić na zakup produktu, a zatem popyt na produkt wzrasta.

Zgodnie z prawem podaży, gdy cena dobra rośnie, jego produkcja i podaż rosną, a gdy cena spada, maleje. Dzieje się tak dlatego, że gdy cena produktu jest wysoka, producenci osiągają większy zysk i mogą wyprodukować więcej produktu, aby zaspokoić popyt. I odwrotnie, gdy cena dobra jest niska, zyski producentów maleją i mogą oni wyprodukować mniej dobra.

Punkt przecięcia krzywych popytu i podaży na rynku nazywany jest ceną i ilością równowagi. W tym momencie podaż i popyt na towary i usługi dopasowują się do siebie, zapewniając maksymalną efektywność rynku. Jeśli cena dobra jest wyższa od ceny równowagi, podaż będzie większa niż popyt, a cena będzie spadać, aż osiągnie równowagę. Jeśli cena dobra jest niższa od ceny równowagi, popyt będzie większy niż podaż, a cena będzie rosła, aż osiągnie równowagę.

Zgodnie z podstawowymi zasadami ekonomii, cenę Twojego produktu lub usługi determinowana przez podaż i popyt. To niefortunny fakt, któremu wielu z nas próbuje zaprzeczyć, ale nauka na to wskazuje:

podaż i popyt

Podaż i popyt:

  • P - cena
  • Q - ilość towaru
  • S - dostawa
  • D - żądanie

Cztery podstawowe prawa podaży i popytu:

  1. Jeśli popyt wzrośnie, a podaż pozostanie niezmieniona, skutkuje to wyższą ceną równowagi i większą ilością.
  2. Jeśli popyt maleje, a podaż pozostaje niezmieniona, prowadzi to do spadku ceny równowagi i zmniejszenia ilości.
  3. Jeżeli podaż wzrasta, a popyt pozostaje niezmieniony, prowadzi to do spadku ceny równowagi i wzrostu ilości.
  4. Jeśli podaż spada, ale popyt pozostaje niezmieniony, skutkuje to wyższą ceną równowagi i mniejszą ilością.

Nie wiem jak Wam, ale mi nie podobają się te zasady ekonomiczne. Nie wierzę, że są prawdziwe i nie powinieneś... chyba że chcesz, żeby były prawdziwe dla Ciebie.  Jeśli potrafisz myśleć i działać strategicznie, możesz łatwo manipulować prawami podaży i popytu. Jednak zaskakująca musi być świadomość, że manipulując prawami podaży i popytu, można osiągnąć większe zyski w krótszym czasie i przy znacznie mniejszych bólach głowy. Prawo podaży i popytu

Zarządzanie podażą i popytem w rzeczywistości nie jest trudne, ponieważ w grę wchodzą tylko dwie zmienne: żądanie и propozycja . Jeśli możesz przejąć kontrolę nad tymi dwiema zmiennymi, możesz przejąć kontrolę nad ceną i marżą zysku. 

Uporządkuj swoje pomysły na zarabianie pieniądze w jednym miejscu we wszystkich używanych aplikacjach do obsługi dokumentów.

Lekcja nr 1: Pozycjonuj się jako rzadki towar. Prawo podaży i popytu

Diamenty to rzadki towar, prawda? Zło! Tak naprawdę niektórzy z największych producentów diamentów na świecie mają skarbce pełne diamentów i gdyby wypuścili je na rynek, ceny diamentów gwałtownie spadłyby. To postrzeganie rzadkich diamentów zaczęło się od genialnego marketingu De Beers. Być może słyszałeś słynne hasło, które wymyślili: diament jest wieczny. W 2000 roku magazyn Advertising Age uznał „Diament jest wieczny” za najlepsze hasło reklamowe XX wieku.

Zasadniczo De Beers i inne firmy wydobywające diamenty zajęły taką pozycję, jaką chcieli czuć ich potencjalni klienci. Rozumieli, że ich potencjalni klienci chcą czuć się odniesieni, ważni, lepsi od innych, otoczeni opieką i zaangażowani. De Beers upewnił się, że jego stanowisko jest zgodne z pożądanymi perspektywami, a następnie po prostu je ogłosił.

Jak myślisz, co by się stało z De Beers, gdyby jej sklepy znajdowały się w złej części miasta i miały dziury w dywanie, niegrzecznych sprzedawców i jednokaratowe diamenty zaczynające się od 10 dolarów? Jeśli domyślacie się, że natychmiast zrujnują status rzadkiego przedmiotu, na który tak ciężko pracowali, macie całkowitą rację. Jednak tak właśnie postępuje większość przedsiębiorców. Dzielnie pracujemy nad pozycjonowaniem i sprzedażą naszego produktu lub usługi, ale wszystkie nasze wysiłki psujemy z powodu jednej lub dwóch prostych rzeczy.

Lekcja nr 2: Przejmij kontrolę nad propozycją. Prawo podaży i popytu

Nie, nie nawołuję do angażowania się w praktyki monopolistyczne, chociaż według doniesień takie właśnie podejście przyjął De Beers. Donoszono nawet, że De Beers zakupił duże rezerwy diamentów od swoich konkurentów i po prostu je gromadził, aby przejąć kontrolę nad dostawami diamentów.

Jakie więc kroki możesz podjąć, jako przedsiębiorca dysponujący ograniczonym budżetem, aby przejąć kontrolę nad wprowadzeniem swojego produktu lub usługi na rynek? Czy realistyczne jest myślenie, że kiedykolwiek będziemy w stanie kontrolować podaż? Odpowiedź brzmi: TAK! Aby to jednak zrobić, należy najpierw dokładnie rozważyć i rozważyć swoją pozycję na rynku.

Wyobrażam sobie na przykład, że pierwsze kroki Nicka Swinmurna brzmiały mniej więcej tak: „Hej, mam świetny pomysł, aby otworzyć sklep obuwniczy, który sprzedaje buty online. Czy jesteś zainteresowany byciem jego częścią? A potem wyobrażam sobie, że usłyszał trochę ciszy... i DUŻO „NIE”. W końcu kto o zdrowych zmysłach kupiłby buty, nie mogąc ich zobaczyć, dotknąć i, co najważniejsze, przymierzyć?

TheNi Xie, obecnie znany z przeniesienia Zappos z borykającej się z trudnościami firmy do firmy o przychodach przekraczających 1 miliard dolarów, prawie usunął oryginalną pocztę głosową Nicka Swinmurna, zmuszając go do inwestycji w firmę. Dlaczego? Bo buty możesz kupić wszędzie! Nie masz kontroli nad dostawami... a może masz? Prawo podaży i popytu

Jeśli znasz Zappos, zastanów się przez chwilę, jak skutecznie kontrolowali swoje dostawy. Czy masz jakieś przykłady? Tutaj jest mój:

  • Pojedynczy dostęp -

Buty możesz kupić w tysiącach miejsc, ale jeśli kupujesz buty w Zappos, jest tylko jedno miejsce, gdzie możesz to zrobić, a jest nim Zappos.com.

  • Wydawałoby się, że Nieskończone Zapasy - 

Jasne, możesz kupić nową parę butów w lokalnym sklepie, ale czy mają do wyboru 3251 różnych butów? Nie sądzę.

  • Niesamowicie wspaniała obsługa-

Nie ma nic gorszego niż pójście do sklepu, żeby kupić nowe buty, a kiedy tam dotrzesz, sprzedawca zacznie wyjawiać wszystkie powody, dla których dzisiaj jest najgorszy dzień w jego życiu. Słyszysz, że w drodze do pracy zepsuł mu się samochód (choć nie jego, ale jego dziewczyny). Aby dostać się do pracy, musiał złapać autostop i przy odrobinie szczęścia facet, który go odebrał, znał jego dziewczynę.

Nie tylko ją znał, ale znał ją bardzo dobrze… aż za dobrze. Twój przedstawiciel handlowy następnie opowie Ci wszystkie szczegóły dotyczące kłótni pomiędzy nim a przyjacielem chłopaka jego dziewczyny... i wszystkie powody, dla których wiedział, że jego dziewczyna jest włóczęgą. Wszystko to dzieje się, gdy ty siedzisz i czekasz, aż przyniesie buty, a dwójka twoich dzieci jest zajęta niszczeniem działu obuwniczego. Zappos rozumiał ciężką pracę (dla niektórych) związaną z wycieczkami do sklepu obuwniczego i ogólnie słabą obsługą. Jeśli więc chcesz mieć niesamowicie dobrą obsługę przy zakupie butów, potrzebujesz Zappos. Prawo podaży i popytu

  • Szokująca polityka zwrotów -

Większość zna niesławną historię zwrotu opon Nordstrom, w której klient przyszedł do sklepu z prośbą o zwrot pieniędzy za zakupioną oponę. Chociaż Nordstrom nigdy nie sprzedał opon, sprzedawca zwrócił kupującemu pieniądze. Szokujące... prawda? Właśnie dlatego ta historia jest udostępniana i udostępniana od dziesięcioleci, ale stanowi hołd dla wyjątkowo liberalnej polityki zwrotów Nordstrom. 

Jeśli chodzi o opracowanie polityki zwrotów, Zappos wzorował się na podręczniku Nordstrom. Masz pełne 365 dni na zwrot butów... chyba że kupisz je 29 lutego, co uprawnia Cię do 4-letniego okresu zwrotu. Zgadza się, ze zwrotem butów możesz poczekać do następnego roku przestępnego. Zappos nie tylko liberalnie określa czas, jaki daje Ci na zwrot butów, ale także pokrywa koszty wysyłki butów z powrotem.

  • Zakupy w bieliźnie -

Nie jestem tego zwolennikiem, ale jeśli się na to zdecydujesz, może się okazać, że zamówisz następną parę butów, siedząc na kanapie w bieliźnie. Ułatwia to zakupy obuwia. A dzięki bezpłatnej wysyłce w obie strony, co masz do stracenia? Dzięki nim zakupy obuwia na Zappos.com były naprawdę wolne od ryzyka. Jeśli chcesz mieć największy na świecie wybór butów, świetnie obsługa klienta, wiodąca w branży polityka zwrotów i możliwość zakupów, siedząc w domu w różowej bieliźnie w kropki... masz tylko JEDEN wybór - a jest nim Zappos.com. Teraz widzisz, jak kontrolują podaż.

Oto sposób zarządzania zapasami:

Twój harmonogram. Prawo podaży i popytu

Więc co z Tobą? Jak kontrolować dostawy? Załóżmy, że jesteś szczęśliwym posiadaczem biznes doradztwo marketingowe. Jesteś sekretarką, specjalistą IT, sprzedawcą i konsultantem. Weźmy na przykład pod uwagę, że jesteś trochę zajęty. OK, bądźmy szczerzy. Desperacko potrzebujesz nowych klientów. Dzwoni telefon, odbierasz (czego nie powinieneś) i to jest Twój wymarzony potencjalny klient, który chce umówić się z Tobą na spotkanie.

Twoją i moją naturalną reakcją jest stwierdzenie, że mogę się spotkać w dowolnym dniu i o dowolnej porze. Tak naprawdę, jeśli to powiesz, popełnisz ogromny błąd. Przyznając, że możesz spotkać się z potencjalnym klientem w dowolnym momencie, potwierdzasz, że Twój harmonogram nie jest zbyt pełny. Jeśli przyznajesz, że Twój harmonogram nie jest do końca kompletny, pośrednio przyznajesz, że nie musisz być zbyt dobry w tym, co robisz. W końcu, jeśli jesteś tak dobry w marketingu, czy Twój harmonogram nie będzie w pełni zajęty?

Nie martw się! Sytuacja nie jest tak tragiczna, jak mogłoby się wydawać. Masz kontrolę nad swoim harmonogramem, prawda? Ty decydujesz, kiedy jesteś dostępny, prawda? Oczywiście, że tak.  Chociaż możesz nie mieć spotkań z innymi klientami i potencjalnymi klientami, powinieneś planować spotkania ze sobą. Musisz poznać najnowsze techniki marketingowe, masz propozycje do napisania, rozmowy telefoniczne do wykonania i dzieci do gry w softball. Jesteś zajęty!  Masz ograniczoną ilość czasu, więc upewnij się, że Twój potencjalny klient o tym wie.

Twoje stanowisko. Prawo podaży i popytu

Zostanie najbardziej szanowanym konsultantem marketingowym to trudne zadanie, którego nie polecam. Jednak zostanie konsultantem numer jeden w dziedzinie marketingu bezpośredniego w branży pielęgnacji trawników nie jest takie trudne. Zauważ różnicę? Jedno jest bardzo niejasne i szerokie, a drugie bardzo wąskie i szczegółowe.

Próba pozycjonowania się na rynku jako najbardziej szanowany konsultant ds. marketingu przypomina trochę początkującego alpinistę, który decyduje się na zdobycie Mount Everestu jako swojej pierwszej góry. Ta początkująca wspinaczka szybko odkryje, że po prostu nie ma dość wytrzymałości, aby wejść na szczyt i szybko zrezygnuje z wzniosłego celu. Tak właśnie postępuje większość przedsiębiorców. Najpierw próbują zdobyć najwyższy szczyt, ale im się to nie udaje, a potem tracą nadzieję.

Sprytny początkujący wspinacz rozumie swoje ograniczenia i przed wyzwaniem zdobycia Everestu wybiera mniejsze szczyty do zdobycia. Kiedy zdobędzie swoją pierwszą górę, zyskuje pewność siebie, uznanie i autorytet prawdziwego alpinisty. Następnie może wykorzystać umiejętności i wiedzę zdobytą podczas zdobywania mniejszych szczytów, aby skutecznie wspiąć się na Everest.

Jeśli idziesz odnieść sukces na wybranym rynku, musisz najpierw pozycjonować się jako jedyny w swojej branży. Jedynym sposobem, aby to zrobić, jest wybranie małego rynku i zdobycie tytułu. Pozycjonując się w ten sposób, natychmiast zyskujesz kontrolę nad podażą i popytem na produkcję. Prawo podaży i popytu

Lekcja nr 3: Popyt na produkcję

Ludzie lubią kupować i robić interesy z tymi, na których jest popyt. Pomyśl o Apple, Lamborghini, najgorętszym klubie w Los Angeles, hotelu Zaza i Richardzie Bransonie. Każdy jest poszukiwany.  Każdy chce albo mieć jednego, albo być z nim kojarzonym. Jeśli przyjrzysz się bliżej każdemu z nich, przekonasz się, że z każdym z nich powiązane są ceny premium. Wszystkim udało się manipulować prawem podaży i popytu poprzez popyt produkcyjny. Jednak Apple prowadzi proste badania nad tym, jak generować popyt. Oto jak generują popyt:

Zacznij od ewangelistów

Są świetni w tworzeniu szumu wokół najnowszego gadżetu, który ma zostać wydany. Jeśli przestudiujesz uważnie, odkryjesz, że Apple zawsze rozpoczyna proces generowania popytu od swoich ewangelistów. Wypełniają publiczność dziennikarzami, blogerami i innymi wpływowymi osobami, a potem zaskakują ze wszystkimi nowymi funkcjami i korzyściami urządzenie.

Powiedz im, czym mają się podzielić. Prawo podaży i popytu

Podczas wydarzeń związanych z premierą Apple każda część wydarzenia została starannie zaprojektowana i przećwiczona, aby zapewnić jedno: ewangeliści rozumieją główne przesłanie, które Apple chce przekazać swoim rynkom. Chcą, aby nie tylko zrozumieli ich podstawowe przesłanie, ale także chcą, aby mieli wpływ na sposób jego przekazania.

Nasiona roślin

Czy zauważyłeś, że przed wypuszczeniem każdego dużego gadżetu od Apple prototyp gadżetu trafia do restauracji lub klubu i w magiczny sposób wpada w ręce reportera? Zbieg okoliczności? Być może, ale wątpię. Choć Apple nigdy się do tego nie przyzna, obstawiam, że te „wypadki” są przez Apple starannie zaplanowane.

Podlewaj nasiona. Prawo podaży i popytu

Możliwe, że w miarę zbliżania się premiery Apple’a do jego ewangelistów trafi więcej informacji. W magiczny sposób znajdują paliwo, aby zwiększyć ogień swoich ewangelistów, aby pomóc im szerzyć wieść.

Pozwól nasionom kiełkować

Apple zawsze ogłasza premierę swojego najnowszego gadżetu na długo przed datą jego premiery. Daje to wystarczająco dużo czasu ewangelistom na rozpowszechnienie przesłania Apple, a krytykom na rozpoczęcie ataku. Krytyka jest niezbędna do szerzenia przesłania Apple. Ta walka między krytykami i ewangelistami powoduje, że oboje wzmacniają swoje przekonania na temat produktów Apple. To powoduje, że ich ewangeliści z pasją bronią swoich przekonań i wspierają gadżet, który wkrótce zostanie wydany.

A ty?

Co możesz zrobić, aby sprostać zapotrzebowaniu, mając ograniczony budżet i ograniczony czas? Dobra wiadomość jest taka, że ​​możesz prześledzić proces Apple, ale na mniejszą skalę. Pierwszym krokiem jest zidentyfikowanie i zrozumienie swoich ewangelistów. Musisz ich traktować inaczej niż swoich stałych klientów. Musisz także zapewnić im dostęp i informacje o swoim nowym produkcie lub usłudze. Musisz im powiedzieć, jakie przesłanie mają rozpowszechniać i jak je rozpowszechniać.

Nie komplikuj procesu. Bądź prostszy. Po prostu to zrób.

Lekcja nr 4: Nigdy nie zapominaj lekcji nr 1 Prawo podaży i popytu

Jestem poważny. Nie zapomnij o lekcji nr 1.

Wniosek

To wszystko brzmi zbyt prosto, prawda? Wystarczy, że przekonasz swoich klientów i potencjalnych klientów, że jesteś towarem rzadkim. Ale jak to zrobić, skoro tak ty czy sprzedajesz? DeBeers zrobił to za pomocą diamentów. Wiele innych firm, zarówno małych, jak i dużych, zrobiło to samo ze swoimi produktami i usługami.

Musisz tylko znaleźć sposób na kontrolowanie podaży tego, co produkujesz lub dostarczasz. Nie jest to możliwe z Twój produkt? Zappos też mógłby to powiedzieć. W końcu istnieje milion sklepów obuwniczych, ale tylko one zapewniają swobodę i ilość, jaką produkują. Co możesz zaoferować innym na swoim rynku? Na koniec zacznij tworzyć własne zapotrzebowanie. Prawo podaży i popytu

„Ale to wszystko brzmi jak teorie spiskowe i wątpliwe praktyki biznesowe”. Powtarzaj sobie to, podczas gdy twoi konkurenci uciekają i zaczynają stawiać własne żądania, tak jak zrobiło to Apple. Więc tak, to łatwe. Trzeba tylko zastosować te formuły w praktyce.